Wojciech Malajkat w programie „Sto pytań do” TVP Info – Pisałem listy do prezydenta Donalda Trumpa, więc właściwie jesteśmy już starymi znajomymi. On nie odpisał, ale znaleźli się Polacy, którzy chętnie odpisali w złowrogim dosyć tonie – powiedział Wojciech Malajkat w programie „Sto pytań do” TVP Info. Na całą audycję zapraszamy w sobotę o godz. 20.00. Wojciech Malajkat to aktor teatralny i filmowy, reżyser, wieloletni rektor Akademii Teatralnej w Warszawie. Na scenie debiutował w latach osiemdziesiątych. W wieku zaledwie dwudziestu trzech lat został najmłodszym Hamletem w historii powojennego teatru polskiego. Na wielkim ekranie wcielił się w wiele ról, w tym Rzędziana w „Ogniem i mieczem”. Obecnie jest dyrektorem Teatru Współczesnego w Warszawie.Prowadząca program Wioleta Wramba zacytowała fragment z jego wykładu inauguracyjnego na Akademii Humanitas, który wygłosił kilka lat temu.„Nienawiść przebiera formę obsesyjną, chęć zemsty przybiera postać tak silną, że osoba nią owładnięta nie jest w stanie myśleć. Wierzcie mi, nie urodziłem się wczoraj, niejedno przeżyłem i widziałem. Wiem także, na szczęście tylko z książek, że wzmożenie nienawiści wywołuje wojnę. Nie przeżyłem wojny, a państwo nie mają prawa pamiętać, do jakiego wzmożenia nienawiści doszło przed drugą wojną światową, ale muszą państwo to wiedzieć. W przeciwnym razie będziecie następnym pokoleniem, które będzie to pamiętało”. – Wykład inauguracyjny nazywał się „Miłość i nienawiść”. Taki wybór. Moim zdaniem, przed takim wyborem znowu stoimy – powiedział Malajkat.Jak dodał, mimo wszystko „żyje w jakiejś bańce”. – Żyję w teatrze, świecie sztuki, który jest pewną oazą. Ale to nie znaczy, że nie wiem, co się dzieje naokoło i czasem dotykają mnie obie te emocje: radość z tego, że ktoś mnie widzi albo ja kogoś, ale również niechęć – przyznał. Czytaj także: „Kaczyński jak guru i profetyk”. Ardanowski o prezesie i podsłuchiwaniu Pegasusem„Trząsłem się ze strachu”Malajkat był też pytany o spektakl „Król Lear”, w którym zadebiutował i zagrał rolę błazna.– Trząsłem się ze strachu, niewiele z tego pamiętam. Drugim takim momentem w życiu był „Hamlet”. To były dwa wieczory, których właściwie nie pamiętam z nerwów. Trudno, żeby ta 400-letnia tradycja „Hamleta”, którego wszyscy chcą zagrać, nie położyła się na moich barkach. Z tego powodu nie pamiętam całego dnia premiery. Przyjechało mnóstwo znajomych, rodzina, ale nie wiem dokładnie, kto był – przyznał aktor. Dziennikarze przypomnieli Malajkatowi, że ma przetarte kontakty z Donaldem Trumpem.– Pisałem już listy do prezydenta Trumpa, więc właściwie jesteśmy już starymi znajomymi. On nie odpisał, ale znaleźli się Polacy, którzy chętnie odpisali w złowrogim dosyć tonie. Mieliśmy akurat jedną z odsłon festiwalu międzynarodowego w akademii i wizyta Trumpa pokrzyżowała nam plany. Nie mogli ludzie dotrzeć do szkoły, żeby obejrzeć przedstawienia. Myślałem, że mam poczucie humoru, ale okazało się, że nie. Napisałem w miarę dowcipny list do prezydenta, żeby chociaż nam zwrócił parę dolarów za to, że odwołaliśmy przedstawienia. Dostało mi się za to – podkreślił Malajkat.Czytaj także: Maja Ostaszewska o dzieciństwie bez religii i mięsa