Marszałkini Senatu w „Pytaniu Dnia”. 11.11.2024. Małgorzata Kidawa-Błońska została zapytana o to, jak ocenia słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że obecna władza w Polsce jest „okupacyjna”. Marszałkini Senatu oceniła, że „prezes Kaczyński nawet w taki czas nie potrafi powstrzymać się od głupich i obrzydliwych odniesień do swoich przeciwników politycznych”. – Zawsze kiedy Polacy byli podzieleni, a w naszej historii było tak często, wydarzały się nieszczęścia. Jednak w ekstremalnych sytuacji potrafiliśmy się połączyć. Prezes Kaczyński przez ostatnie lata obrażał większość Polaków. Nazywa nas zdrajcami, wysłannikami Niemiec, a nawet agentami – mówił gościni „Pytania Dnia”.Zobacz również: Kaczyński wzywa do „pierwszego kroku w stronę wyzwolenia”Zdaniem Kidawy-Błońskiej, prezes PiS, „chce pozbawić (część społeczeństwa możliwości przyp.red.) mówienia o patriotyzmie, o Polsce i ojczyźnie”.– Ale nie może tego zrobić, nawet jego najbardziej plugawe słowa nie odbiorą nam patriotyzmu i poczucia wartości. Czujemy się Polakami i chcemy dla naszego kraju jak najlepiej – mówiła polityczka.Wybór Trumpa. Jak wpłynie na Polskę?Marszałkini Senatu została następnie zapytana przez Justynę Dobrosz-Oracz o to czy wybór Trumpa namiesza w polskiej polityce. Kidawa Błońska przyznała, że wybór kanydata republikanów „daje poczucie PiS-owi poczucie, że może więcej”.– Ale tak nie jest, Polska zawsze miała dobre relacje z prezydentami Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście stosunek prezydenta Trumpa do wojny w Ukrainie i tego jak ma wyglądać Europa jest inny, niż dotychczasowa polityka amerykańska. Europa musi się z tym zmierzyć, w tym Polska – podkreśliła polityczka.Gościni „Pytania Dnia” odniosła się także do negatywnych wypowiedzi polityków koalicji rządzącej o Donaldzie Trumpie z czasu amerykańskiej kampanii wyborczej. Kidawa-Błońska tłumaczyła, że „zawsze w kampanii wyborczej oceniamy polityków”.– Nikt normalny na świecie nie oczekuje, że będziemy milczeli i nie mówili, jaki polityk nam się podoba lub nie. Amerykanie zaufali Trumpowi i ich wybór jest święty – dodała.Kidawa Błońska odniosła się także do pierwszej rozmowy Andrzej Dudy i Donalda Trumpa po wyborach. – To bardzo dobrze (że taka rozmowa się odbyła przyp. red.). Taki telefon powinien być. Cieszę się, że był. Jeżeli nasze kraje są krajami partnerskimi, to ten telefon w dniu święta był bardzo na miejscu – podkreśliła.Zobacz też: Pierwsza rozmowa Dudy z Trumpem. Bezpieczeństwo i... Ukraina