Dzień Świętego Marcina. Każdego roku 11 listopada, w Dniu Świętego Marcina, Poznań wypełnia się zapachem rogali świętomarcińskich, czyli wyjątkowych wypieków, które stanowią symbol wielkopolskiej tradycji. Rogale te, znane ze swojego charakterystycznego, półksiężycowatego kształtu, nie tylko smakują wyśmienicie, ale także niosą ze sobą bogatą historię. I mają całkiem sporo kalorii... Wyjątkowość rogali świętomarcińskich tkwi w ich nadzieniu. Przygotowuje się je z białego maku – składnika trudniej dostępnego niż popularny czarny mak, co dodaje całemu wypiekowi prestiżu. Do masy makowej dodaje się orzechy, migdały, rodzynki, cukier i wanilię, tworząc słodkie, kremowe nadzienie, które w połączeniu z warstwowym, półfrancuskim ciastem tworzy niezapomniany smak. Co ciekawe, rogal ten jest dość kaloryczny – jeden wypiek waży średnio od 200 do 250 gramów i dostarcza około 750-1000 kalorii! Tradycja wypiekania rogali na dzień świętego Marcina sięga XIX wieku. Jak głosi legenda, piekarz z poznańskiego kościoła świętego Marcina zainspirował się opowieścią o życiu swojego patrona – Święty Marcin miał być znany ze swojej hojności i chęci niesienia pomocy potrzebującym. Dlatego piekarz przygotował rogale dla biednych, co dało początek corocznej tradycji, która przetrwała do dziś.Tradycyjna recepturaAby rogal mógł nosić oficjalną nazwę „rogala świętomarcińskiego,” musi być wypiekany zgodnie z tradycyjną recepturą i tylko w certyfikowanych piekarniach na terenie Wielkopolski. W 2008 roku wypiek ten uzyskał status Chronionego Oznaczenia Geograficznego Unii Europejskiej, co czyni go nie tylko smakołykiem, ale także lokalnym dziedzictwem, które zachwyca smakoszy nie tylko z Poznania, lecz z całej Polski.Każdy, kto sięga po ten słodki, maślany przysmak, zanurza się w wieloletniej historii, która od lat łączy pokolenia przy jednym stole, stając się pysznym symbolem gościnności i tradycji.