Dyktator czeka na ruch USA. Duże zyski, małe nakłady. Tak Władimir Putin zamierza prowadzić rozmowy z Donaldem Trumpem. Instytut Studiów nad Wojną twierdzi, że rosyjski przywódca chce się zgodzić na przywrócenie relacji między obydwoma krajami. Liczy jednak na to, że nowy prezydent USA przyjmie jego warunki - a tych nie brakuje. Podczas czwartkowego wystąpienia w Klubie Dyskusyjnym w Wałdaju Władimir Putin przyznał, że jest gotowy na reset w relacjach amerykańsko-rosyjskich. Stwierdził jednak, że to Stany Zjednoczone muszą zaproponować te rozmowy. To nie wszystko, bo rosyjski przywódca przedstawił też swoje warunki. Moskwa rozważy odnowienie stosunków między krajami tylko wtedy, gdy sankcje wobec Rosji zostaną zniesione, a wsparcie dla Ukrainy wstrzymane. To oznacza, że Rosjanie godzą się na warunki korzystne dla siebie, jednak nie oferują niczego konkretnego w zamian. Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Rosji, zaznaczył, że gotowość do rozmów z USA nie oznacza rezygnacji z rosyjskich planów, choćby w Ukrainie, a Kreml nie jest skłonny do żadnych ustępstw. We wrześniu Donald Trump sugerował, że jeśli wygra wybory, zadzwoni do Putina i Zełenskiego, a porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją zostanie osiągnięte w ciągu 24 godzin.CZYTAJ TEŻ: Jeden z najważniejszych dni dla Europy. 35 lat temu runął symbol podziałów