Najważniejszy błąd w kampanii. – Gdyby prezydent wycofał się wcześniej, w wyścigu mogliby wziąć udział inni kandydaci. Przewidywano, że w przypadku ustąpienia prezydenta odbędą się otwarte prawybory – powiedziała była spikerka Izby Reprezentantów, członkini Partii Demokratycznej, Nancy Pelosi w rozmowie z podcastem „New York Timesa”. Środowisko Demokratów rozpoczęło rozliczenia po przegranej kampanii wyborczej, która została rozegrana, według Pelosi, w niewłaściwy sposób. Jej słowa raczej nie przejdą bez echa w szeregach partii. Decyzja o tym, że Joe Biden nie powinien wystartować w wyborach została przypieczętowana po jego tragicznym występie w debacie telewizyjnej z kandydatem Republikanów Donaldem Trumpem. Prezydent momentami sprawiał wrażenie zagubionego i nie wyglądał jak materiał na sprawnego szefa państwa przez kolejne cztery lata.Czytaj także: Biden: Nie możesz kochać kraju tylko wtedy, gdy wygrywaszTrzeba z tym żyć21 lipca wiceprezydentka Kamala Harris ogłosiła, że staje do walki z Trumpem, ale według Pelosi decyzje w partii zapadły zdecydowanie zbyt późno. – I jak mówię, Kamala mogła (wystartować w prawyborach), myślę, że poradziłaby sobie z tym dobrze i byłaby później silniejsza. Ale tego nie wiemy. To się nie wydarzyło. Żyjemy z tym, co się wydarzyło. A ponieważ prezydent natychmiast poparł Kamalę Harris, to przeprowadzenie prawyborów w tamtym czasie stało się tak naprawdę niemożliwe. Gdyby stało się tak dużo wcześniej, byłoby inaczej – oceniła.Czytaj także: Pentagon szykuje się na przyjście Trumpa. „Planujemy na najgorszy scenariusz”Jej kolega z partii długo nie chciał słyszeć o tym, że ma odpuścić walkę o reelekcję. Przecieki medialne sugerowały, że to właśnie Pelosi odegrała kluczową rolę w przekonaniu prezydenta do rezygnacji.To się nie wydarzyJak mówiła w sierpniu w rozmowie z „New Yorkerem”, nie było łatwo wyperswadować Bidenowi start w wyborach, bo znają się od czterdziestu lat. Ale w partii zrozumiano, że jest to konieczne. 84-letnia Pelosi, która została właśnie wybrana po raz 20. na dwuletnią kadencję do Izby Reprezentantów, przyznała, że od chwili rozmów z Bidenem o wycofaniu się z wyścigu oboje ze sobą nie rozmawiali.Czytaj także: Posępna wizja znanego politologa. W ten sposób populiści zyskali paliwoZ jednej strony Pelosi przyznała w sierpniu, że ma nadzieję na poprawę relacji z Bidenem, ale z drugiej powiedziała: – Nigdy nie byłam pod szczególnym wrażeniem jego działań politycznych. Zdobyli Biały Dom. Brawo. Ale moje obawy były takie: to (reelekcja) się nie wydarzy i musimy podjąć decyzję, żeby tamto się wydarzyło (start innego kandydata).Cała rozmowa z Nancy Pelosi zostanie opublikowana w sobotnim wydaniu „New York Timesa”.