Prezydent miał lecieć na Florydę. Kancelaria Prezydenta zaprzecza doniesieniom o planowanym na dziś wylocie Andrzeja Dudy do Stanów Zjednoczonych. Jak podała wyborcza.pl, celem podróży miałoby być spotkanie z prezydentem-elektem Donaldem Trumpem. Według portalu wyborcza.pl prezydenccy urzędnicy po południu mieli poinformować o wizycie grupę zaufanych dziennikarzy, by byli w gotowości do podróży z Andrzejem Dudą.Według tych doniesień prezydent miał dzisiaj około godz. 22 wyruszyć do USA na imprezę prezydencką Trumpa w jego posiadłości w Mar-a-Lago na Florydzie.„Nie będzie dzisiaj wylotu”– Nie będzie wylotu dzisiaj, to przekłamanie – tak na pytania Polskiego Radia odpowiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak.Otoczenie prezydenta w nieoficjalnych rozmowa nie podaje, kiedy miałoby dojść do spotkania Duda – Trump. Wcześniej na pytania o kontakt obu polityków po wyborczej wygranej Donalda Trumpa współpracownicy Andrzeja Dudy tłumaczyli, że na stole są „różne warianty”.Na razie nie ma żadnego potwierdzenia tej wizyty. W poniedziałek prezydent Duda będzie w Warszawie na obchodach Święta Niepodległości, zatem do ewentualnej podróży na Florydę do rezydencji Donalda Trumpa musiałoby dojść w ten weekend lub ewentualnie po 11 listopada.–Zobacz także: Plan Trumpa na zakończenie wojny. Kosiniak-Kamysz prosi o rozwagęMSZ nie komentuje działań prezydenta – tak rzecznik resortu Paweł Wroński zareagował na nieoficjalne wiadomości o podróży prezydenta na Florydę.Kwietniowe spotkanieAndrzej Duda i Donald Trump spotkali się w kwietniu tego roku. Rozmowa w Trump Tower w Nowym Jorku miała charakter prywatny.Przed spotkaniem Donald Trump mówił, że z Andrzejem Dudą łączą go osobiste relacje i wspominał współpracę z polskim prezydentem. – On wykonuje fantastyczną robotę, jest moim przyjacielem i mieliśmy razem cztery wspaniałe lata – powiedział Trump.Zobacz także: Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. „Polacy go kochają”Obaj przywódcy podkreślali po spotkaniu łączące ich dobre relacje i wspólne, polsko-amerykańskie inicjatywy w okresie pierwszej prezydenckiej kadencji Donalda Trumpa.Polski prezydent był obok premiera Węgier Viktora Orbana jednym z niewielu światowych przywódców, którzy spotkali się z Trumpem, wówczas kandydatem republikanów w wyborach prezydenckich.