Dyskusja w parlamencie. KO, PiS i Trzecia Droga opowiedziały się za dalszą pracą nad poselskim projektem nowelizacji ustawy o dniach wolnych od pracy, która ustanawia 24 grudnia takim dniem. Projekt posłów Lewicy poparła ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. W piątek, 8 listopada, w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu przygotowanego przez posłów Lewicy. Chcą oni, aby Wigilia była dniem wolnym od pracy już w tym roku. Dlatego w imieniu autorów projektu Katarzyna Ueberhan (Lewica) złożyła wniosek o niezwłoczne przejście do drugiego czytania projektu, bez kierowania go do komisji.W projekcie zaproponowano ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym od pracy. Ma on obowiązywać wszystkich pracowników, w tym placówek handlowych, dla których obecnie – zgodnie z ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta – Wigilia jest dniem roboczym do godziny 14.00.Ueberhan podkreśliła, że Wigilia jest jednym z najważniejszych dni w polskiej tradycji, głęboko zakorzenionym nie tylko w religii, ale też w polskiej kulturze, oraz że wiele osób traktuje ją jako święto samo w sobie. Wskazała, że praca w Wigilię może utrudniać lub wręcz uniemożliwić wzięcie udziału w rodzinnym spotkaniu, szczególnie jeśli wymaga to podróży w odległe miejsce.Zobacz także: Kościół powinien wyrzucić Michała O.? „Wydawał pieniądze na swoje uciechy”„Można pochylić się nad projektem”W trakcie dyskusji Jan Mosiński (PiS) podkreślił, że godne uwagi jest to, że posłowie szukają różnych możliwości i sposobów, by równoważyć pracę codzienną i aktywność zawodową z czasem wolnym. – Pod tym względem oczywiście można pochylić się nad projektem posłów Lewicy – powiedział Mosiński.„Zmniejszenie przychodów”Dorota Marek (KO) podkreśliła, że idea projektu jest istotna, a omawiana ustawa przynosi korzyści dla osób pracujących w Wigilię. Według niej dodatkowy dzień wolny pozwoliłby im na odpoczynek i świąteczne przygotowania. – Z drugiej strony musimy brać pod uwagę szeroko rozumianą gospodarkę i pracodawców – podkreśliła. Dodała, że dodatkowy dzień wolny oznaczałby zmniejszenie przychodów w wielu sektorach gospodarki. Stanowiłoby to wyzwanie zwłaszcza dla małych i średnich przedsiębiorstw. W imieniu klubu KO opowiedziała się za dalszym procedowaniem projektu, „aby wraz z ekspertami, ekonomistami, przede wszystkim pracownikami i pracodawcami wypracować optymalne rozwiązania”.„Łatwo się rozdaje prezenty”Także Trzecia Droga opowiedziała się za skierowaniem projektu do komisji i za dalszą jego analizą. Ryszard Petru (Polska 2050-TD) podkreślił, że gospodarka jest najważniejsza. – Łatwo się rozdaje prezenty, tylko kto za to zapłaci – powiedział. Nazwał projekt „wrzutką poselską, bez analizy kosztów dla gospodarki”. Zaznaczył, że jeśli analizujemy wolną Wigilię, to trzeba się zastanowić, z jakiego innego wolnego dnia zrezygnować. Jego zdaniem może to być 6 stycznia, czyli Święto Trzech Króli. Michał Pyrzyk (PSL-TD) przypomniał, że PSL w 2018 r. już złożyło projekt poselski o tym, by Wigilia była dniem wolnym od pracy. Przekazał, że klub będzie chciał skierować projekt do prac w komisji.Zobacz także: Marsz Niepodległości bez racowiska? Wojewoda zdecydował„Dodatkowe koszty dla gospodarki”Michał Wawer (Konfederacja) podkreślił, że waga Wigilii jest bardzo duża i zasługuje na to, żeby celebrować ją również dniem wolnym od pracy. Według niego ważnym argumentem za przyjęciem ustawy jest to, żeby „zharmonizować rynek pracy z systemem edukacji”, zaś argumentami przeciwko jest to, że Wigilia nie jest świętem w Kościele katolickim. Dodał, że przyjęcie ustawy spowodowałoby dodatkowe koszty dla gospodarki. Zaznaczył, że Konfederacja nie ma oficjalnego stanowiska wobec projektu oraz że nie będzie dyscypliny podczas głosowania.„Polska gospodarka się nie zawali”Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wskazała, że ustanawianie 24 grudnia dniem wolnym od pracy jest zmianą wyczekiwaną od lat. – To w końcu szansa, żeby prawo zaczęło nadążać za rzeczywistością – powiedziała. Zauważyła, że już teraz w wielu firmach i urzędach niewiele się pracuje, są organizowane świąteczne spotkania, wychodzi się wcześniej lub w ogóle się do pracy nie przychodzi. – Wciąż jednak dla wielu ludzi, przynajmniej teoretycznie, jest to wciąż pracujący dzień – zaznaczyła. – Dziś mamy szanse uwolnić ten dzień od pracy, oddać go polskim rodzinom – dodała.Ministra rodziny i pracy podała, że Wigilia jest od dawna dniem wolnym od pracy m.in. w Czechach, Słowacji, Litwie, Finlandii i Portugalii. – Gospodarki tych krajów nie zawaliły się przez to, że Wigilia jest dniem wolnym od pracy. I Polska gospodarka także się od tego nie zawali, bo koszty wprowadzenia tego projektu naprawdę będą znikome, za to niejedna polska rodzina stanie się silniejsza i po prostu szczęśliwsza – powiedziała Dziemianowicz-Bąk.Poinformowała także, że z całej Polski „płyną entuzjastyczne głosy poparcia” dla projektu oraz że opowiedziały się za nim OPZZ i Solidarność. – Pomysł ma silne poparcie społeczne ponad podziałami. Zdecydowana większość Polek i Polaków popiera tę ustawę – zaznaczyła. Przypomniała, że prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że podpisze procedowaną nowelizację.Zobacz także: Święta bez ZUS-u. Korzystają ze zmiany przepisów