Radosław Sikorski, szef MSZ, w „Pytaniu Dnia”. – Polska ma świetne relacje, niezależnie od tego, kto jest u władzy w Waszyngtonie, a kto w Warszawie. Polska nalega, aby wszelkie decyzje dotyczące Ukrainy odbywały się z udziałem Ukrainy – Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, skomentował w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz w programie „Pytanie Dnia” zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Justyna Dobrosz-Oracz pytała Radosława Sikorskiego m.in. o to, co oznacza powrót Donalda Trumpa do władzy i o nowy porządek świata, zapowiadany przez Władimira Putina, a także o scenariusze, na jakie w polityce międzynarodowej szykuje się Polska.– Rzeczywiście skala zwycięstwa nie została przewidziana i jest bezprecedensowa. Przejęcie władzy powinno nastąpić wyjątkowo szybko – Skorski ocenił zwycięstwo kandydata republikanów. – Skala zwycięstwa zaskoczyła. Informacja o tym, że większa część kobiet głosowa na Trumpa – to mnie zaskoczyło – zaznaczył.Czytaj także: Komorowski o owacjach posłów PiS: Przejaw polskich kompleksów i kundlizmuDonald Trump zapowiadał w kampanii wyborczej, że szybko zakończy wojnę w Ukrainie. – Odważne zobowiązanie publiczne podjął. Będziemy trzymać kciuki. Oczywiście z poszanowaniem interesów Ukrainy – skomentował Sikorski.Sikorski został też zapytany o potencjalne wstrzymanie dostaw broni do Ukrainy po zmianie władzy w Białym Domu. – W tej chwili realizowany jest ten pakiet przyjęty z opóźnieniem ponad rocznym. Ta broń i pieniądze będą jeszcze wypychane przez urzędującego prezydenta Bidena. Nie wiemy, ile z niego przejdzie na przyszły rok. Te kontrakty są w tej chwili podpisywane. Żeby uzyskać nowy pakiet, musiałoby być nowe glosowanie w Kongresie. Z tym prezydent Trump nie będzie mieć kłopotu, pytanie, czy taki wniosek złoży – odpowiedział i przyznał, że jest w kontakcie z byłymi i obecnymi współpracownikami prezydenta-elekta w dziedzinie bezpieczeństwa.Erupcja wątpliwa estetycznieCzytaj także: Putin po wyborach w USA pręży muskuły: NATO to rażący anachronizmSzef MSZ zgodził się z tym, że Prawo i Sprawiedliwość wynikiem wyborów w USA czuje się „ideologicznie wzmocnione”, ale euforyczna „erupcja radości” w Sejmie była „wątpliwa estetycznie”.Sikorski widzi siebie w roli kandydata w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, ale nominacji nie może być pewny. Jego główny konkurentem jest Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Justyna Dobrosz-Oracz stwierdziła, że wpływ na nominację, według polityków z obozu Sikorskiego, może mieć fakt, że żona ministra Anne Applebaum w przeszłości ostro krytykowała Trumpa.– Żona jest wybitną historyczką i publicystką. Także w kontekście amerykańskim. Zresztą w przeszłości głosowała też na Republikanów – mówił. Rafał Trzaskowski zapowiada, że walki o nominację nie odpuści. – To jest poszukiwanie przez Koalicję Obywatelską kandydata, który ma największą szansę wygrać o to, żebyśmy mogli dotrzymać naszych obietnic wyborczych – powiedział.Na pytanie o to, jak zareaguje, jeśli ponownie nie będzie kandydatem, odpowiedział: – Joe Biden wygrał po piątym czy szóstym (razie).