„Wzywamy do otwartego dialogu”. Premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz w opublikowanym 7 listopada oświadczeniu wyrazili zaniepokojenie sytuacją polityczną w Gruzji. Podkreślili, że nie mogą poprzeć rozpoczęcia przez nią rozmów akcesyjnych z UE, jeśli nie przeprowadzi reform. Przywódcy państw wchodzących w skład Trójkąta Weimarskiego wyrazili niepokój „nieprawidłowościami, do jakich doszło podczas głosowania w Gruzji – w tym zastraszaniem wyborców – które negatywnie wpłynęły na zaufanie społeczne do tego procesu”.Politycy wezwali do „szybkiego i przejrzystego zbadania wszystkich skarg i doniesień o nieprawidłowościach związanych z wyborami”. Zapowiedzieli też, ze przeanalizują końcowy raport międzynarodowej misji obserwacyjnej.Jednocześnie Tusk, Macron i Scholz zapewnili, że wspierają „europejskie i demokratyczne aspiracje narodu gruzińskiego”. „Wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i wolność wypowiedzi są podstawowymi prawami w demokratycznym społeczeństwie i muszą być przestrzegane i chronione. Wzywamy do otwartego dialogu ze wszystkimi siłami politycznymi i organizacjami społeczeństwa obywatelskiego w celu realizacji tego zadania” – zaapelowali. „Dopóki Gruzja nie zmieni obecnego kierunku działań i nie zademonstruje konkretnych wysiłków na rzecz reform, w szczególności poprzez uchylenie ostatnich przepisów, które są sprzeczne z europejskimi wartościami i zasadami, nie będziemy w stanie poprzeć otwarcia negocjacji akcesyjnych z Gruzją” – zaznaczyli przywódcy państw Trójkąta Weimarskiego.Zobacz także: Twarde stanowisko KE wobec Gruzji. „Nie odmrozimy procesu akcesyjnego”Wybory w GruzjiW wyborach parlamentarnych w Gruzji, które odbyły się 26 października, według oficjalnych danych zwyciężyła prorosyjska partia rządząca Gruzińskie Marzenie. Międzynarodowi obserwatorzy stwierdzili jednak liczne nadużycia i nieprawidłowości w czasie głosowania, a gruzińska opozycja i prozachodnia prezydentka kraju Salome Zurabiszwili uznały oficjalne wyniki za sfałszowane.Komisja Europejska 30 października poinformowała o zawieszeniu procesu akcesyjnego z Gruzją i zapowiedziała, że nie zaleci przywrócenia go, jeśli kraj nie zacznie przestrzegać unijnych wartości, w tym nie wyjaśni nieprawidłowości podczas wyborów.W środę, 6 listopada, szefowie komisji ds. UE i zagranicznych w parlamentach państw Unii, a także Ukrainy i Mołdawii, zaapelowali o międzynarodowe śledztwo w sprawie wyborów w Gruzji. Wezwali też unijne instytucje do nałożenia sankcji na władze w Tbilisi i wstrzymania ruchu bezwizowego z Gruzją.Zobacz także: Orban przyjechał do Gruzji. Został wygwizdany i wybuczany