Wielotysięczne nieuzasadnione wydatki. Prokuratura wszczęła dwa śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłego rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka i dyrektora generalnego jego biura – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Pierwsze śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień przez byłego rzecznika praw dziecka i dyrektora generalnego jego biura, którzy podjęli decyzję o druku książki przeznaczonej na prezenty dla nowożeńców. Wydano na to 209,4 tys. zł. Następnie cały nakład został przekazany „podmiotom trzecim bez zawarcia umów określających cel i zasady dalszej ich dystrybucji, czym działali na szkodę interesu publicznego”.Postępowanie dotyczy również wydania 446,5 tys. zł na sfinansowanie udziału 150 osób w uroczystościach religijnych Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie.– Są to działania wykraczające poza zadania ustawowe rzecznika praw dziecka – wyjaśnił prok. Skiba.To samo śledztwo prowadzone jest także w sprawie wydania 24,1 tys. zł na wynajęcie sali i katering w ramach umowy ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich na potrzeby organizowanej przez inne podmioty konferencji „Dokąd zmierza polska szkoła. Rozum czy emocje”, nad którą rzecznik miał wyłącznie patronat honorowy.– Zawiadomienie w powyższym zakresie złożył za pośrednictwem Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej dyrektor Departamentu Pracy, Spraw Społecznych i Rodziny w Najwyższej Izbie Kontroli – zaznaczył rzecznik prokuratury.Zobacz także: Rzeczniczka Praw Dziecka: Rabat za „dobre” oceny narusza podmiotowość dzieci„Dziewczynka podstępem wywieziona do Kanady”Kolejne śledztwo zostało wszczęte w sprawie przekroczenia uprawnień w okresie od 22 stycznia do 10 marca 2021 r. w Warszawie, Limanowej i w Rzeszowie przez ówczesnego rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka.Chodzi o zorganizowanie, a następnie przeprowadzenie 10 marca 2021 r. w Limanowej mediacji pomiędzy stronami postępowania cywilnego, w wyniku którego dzień później kilkuletnia dziewczynka została podstępem wywieziona do Kanady. Były rzecznik praw dziecka doprowadził do spotkania, w trakcie którego pod pretekstem wyjścia na zakupy i na spacer z dziewczynką dziadkowie z Kanady zabrali dziecko z Polski. Nie pozwolili dziecku zabrać żadnych rzeczy osobistych i pożegnać się z opiekującą się nią do tej pory babcią.Pawlak podczas spotkania mediacyjnego, powołując się na sprawowaną funkcję, zapewniał opiekującą się dziewczynką babcię o możliwości podjęcia działań prawnych związanych z umieszczeniem dziewczynki w rodzinie zastępczej lub też z drugiej strony o możliwości wstrzymania wykonalności postanowienia sądu o wyjeździe dziecka do Kanady.Zobacz także: Uczniowie sięgają po e-papierosy. Statystyki są alarmujące [WIDEO]„Działał na szkodę interesu publicznego”– Wzbudził tym przeświadczenie, że deklarowane przez Mikołaja Pawlaka - sprawującego urząd rzecznika praw dziecka - działania leżą w jego ustawowych kompetencjach i zostaną podjęte w przyszłości – zaznaczył prok. Skiba.Dodał, że rzecznik działał tym na szkodę interesu prywatnego babci i dziewczynki, jak również na szkodę interesu publicznego.Zawiadomienie do prokuraturyZawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie złożyli pełnomocnicy obecnego rzecznika praw dziecka.Prok. Skiba podkreślił, że oba postępowania są na wczesnym etapie. Gromadzony jest materiał dowodowy mający wyjaśnić wszelkie okoliczności.Wszystkie czyny zagrożone są karą do trzech lat więzienia.Zobacz także: „Ustawa Kamilka”. Specjalny zespół zbada przypadki krzywdzenia dzieci