Wybory już we wtorek. Kamala Harris prowadzi z niewielką przewagą w czterech z siedmiu kluczowych stanów, Trump wygrywa w dwóch, a w Pensylwanii jest remis – wynika z serii ostatnich przedwyborczych sondaży „New York Timesa” i Siena College. Tymczasem według sondażu NBC w skali całego kraju kandydaci mają równe poparcie. Według opublikowanego w niedzielę sondażu Harris wygrywa różnicą 3 punktów procentowych w Nevadzie (6 głosów elektorskich), Karolinie Północnej (16) i Wisconsin (11) oraz jednym punktem w Georgii (16). Trump wygrywa czterema punktami w Arizonie (11) i jednym w Michigan (15), a w Pensylwanii (19) jest remis.Gdyby wynik sondaży odzwierciedlał wyniki wtorkowego głosowania, Harris otrzymałaby łącznie 280 głosów elektorskich – 10 więcej niż wymagane 270 – i zostałaby prezydentem bez względu na wyniki w Pensylwanii. Wszystkie różnice między kandydatami poza Arizoną mieszczą się jednak w granicach błędu statystycznego.Badanie przeprowadzono w dniach 24 października - 2 listopada. Margines błędu wynosi 3,5 pkt proc.• Chcesz dowiedzieć się więcej o wyborach w USA? Zachęcamy do lektury artykułów z serii #Wyjaśniamy StanyJak odnotowuje główny ekspert dziennika Nate Cohn, największą niespodzianką badań jest to, że dane wskazują na korzystny dla Harris trend w uważanych za bardziej republikańskie stanach południowych „pasa słońca” (Karolina Płn., Georgia, Nevada, Arizona) i korzystny dla Trumpa trend w północnych stanach „pasa rdzy”.Inne opublikowane w niedzielę badania również wskazują na wyrównany wyścig z niewielką przewagą Harris. Według ogólnokrajowych sondaży Heart Research Associates dla telewizji NBC oraz Emerson College oboje kandydatów może liczyć na równą liczbę głosów (49-49 proc.), a w badaniu Ipsos dla ABC News Harris prowadzi trzema punktami.Zobacz też: Amerykanie przyłapali Rosjan na gorącym uczynku. Tak manipulowali wyborcamiKamali Harris i Donaldowi Trumpowi zostały już tylko dwa dni, by przekonać do siebie niezdecydowanych Amerykanów. Wybory prezydenckie już w najbliższy wtorek i to w rękach wahających się wyborców znajduje się klucz do Białego Domu. Według sondaży, wyścig jest bardzo wyrównany, dlatego walka toczy się dosłownie o każdy głos.