Polka znów może być liderką rankingu WTA. Iga Świątek rozpoczyna rywalizację w prestiżowym turnieju WTA Finals, z udziałem czołowych tenisistek świata. Jej pierwszą rywalką będzie Czeszka Barbora Krejcikova. – Mam nadzieję, że rozegramy fajne spotkanie. I mam nadzieję, że nie skopie mi tyłka – mówi rywalka Polki. Relację na żywo z meczu będzie można śledzić na TVPSPORT.PL. Świątek w Rijadzie trafiła do Grupy Pomarańczowej, w której kolejno zmierzy się z Barborą Krejcikovą, Coco Gauff i Jessicą Pegulą. Pierwsze mecz przeciwko Krejcikovej, Świątek ma zaplanowany na niedzielę, nie wcześniej niż o 13.30. – Iga jest świetną tenisistką. Była jedną z najbardziej konsekwentnych zawodniczek w sezonie. Była numerem jeden przez większość sezonu. Nie mogłam trafić na trudniejszą rywalkę w pierwszym meczu – mówi Czeszka, która jest zwyciężczynią tegorocznego Wimbledonu.Turniej w Rijadzie to pierwsze rozgrywki Igi Świątek pod wodzą nowego trenera Wima Fissette'a. Wszyscy są ciekawi tego, co zaprezentuje Polka, choć sama tenisistka przekonuje, że w jej sportowym funkcjonowaniu doszło do ewolucji, a nie rewolucji.WTA Finals: Świątek goni SabalenkęŚwiątek ostatni mecz rozegrała 5 września. Wśród kibiców może pojawić się obawa, jak Polka zaprezentuje się w rywalizacji z najbardziej wymagającymi przeciwniczkami po tak długiej przerwie. Będzie to poważny sprawdzian dla tenisistki z Raszyna, która chciałaby odzyskać pozycję numer jeden w światowym rankingu WTA. Straciła ją na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki mającej także duży apetyt na wygranie turnieju w Rijadzie. Zobacz także: Nowy ranking WTA. Fatalne wieści dla ŚwiątekNie wszystko zależy jednak od Świątek. Białorusinka musiałaby najdalej zajść do półfinału.Relację na żywo z meczu Świątek będzie można śledzić na TVPSPORT.PL.