Drogowymi wyczynami posła zajęła się już policja. Policja podjęła czynności w sprawie tego „rajdu”, bo wszyscy są równi wobec prawa. Nawet Macierewicz, o czym zacznie się w końcu przekonywać – oświadczył w serwisie X minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. To efekt niedawnych wyczynów Antoniego Macierewicza na warszawskich ulicach. „To osobnik nie tylko groźny dla bezpieczeństwa narodowego, ale i jak wskazują media dla bezpieczeństwa ludzi na drodze. Dość tych szaleństw!” – zapowiedział Tomasz Siemoniak.Policja ukarze Antoniego Macierewicza?Przejazd Antoniego Macierewicza stołecznymi ulicami opisał „Fakt”. 31 października poseł PiS miał popełnić za kółkiem kilka wykroczeń drogowych. Dziennikarze uwiecznili drogowe popisy polityka na zdjęciach. Z relacji wynika, że Antoni Macierewicz między innymi wyprzedził taksówkę na przejściu dla pieszych, rozmawiał przez telefon bez zestawu głośnomówiącego, przejechał pasem ruchu dla rowerów i podróżował buspasem. Za te wyczyny politykowi grożą mandaty. Sama rozmowa przez telefon to 500 złotych kary, a wyprzedzanie na przejściu – 1500 złotych.Bardziej dotkliwe mogą być jednak dla Macierewicza punkty karne. Za wszystkie wykroczenia grozi ich bowiem 27, a już po przekroczeniu limitu 24 punktów zatrzymane zostaje prawo jazdy. To oznaczałoby, że przez kolejne miesiące Antoni Macierewicz poruszałby się po stolicy najwyżej taksówkami albo komunikacją miejską.CZYTAJ TEŻ: Autobus dachował na A4. „Kierowca prawdopodobnie zasnął”