„Nie chce porażki Ukrainy podczas swojej kadencji”. Jeśli Donald Trump zostanie prezydentem, Władimira Putina może czekać trudna rozmowa. Były specjalny wysłannik USA do spraw Ukrainy Kurt Volker przyznał, że republikański kandydat będzie chciał pokazać siłę swojego kraju. Trumpa ma motywować jeszcze jedna, wyjątkowo ważna dla niego rzecz. Reputacja przede wszystkim. Volker, który był gościem 10. Kijowskiego Forum Bezpieczeństwa Młodzieży, stwierdził, że Donald Trump za nic w świecie nie chce być wiązany z porażką.• Chcesz dowiedzieć się więcej o wyborach w USA? Zachęcamy do lektury artykułów z serii #Wyjaśniamy StanyUkraina jak Afganistan?– Są wokół niego ludzie, którzy mocno popierają Ukrainę – i oczywiście są tacy, którzy tego nie robią, ale ich motywy są zazwyczaj osobiste. Jeśli chodzi o samego Trumpa, to nie chce on ponieść porażki. Nie chce, aby Ukraina przegrała podczas jego kadencji, ani nie chce być obarczany odpowiedzialnością za to – powiedział Volker.Były specjalny wysłannik USA do spraw Ukrainy podał jako przykład Afganistan. Trump zgadzał się ze swoimi politycznymi przeciwnikami, że obecność amerykańskich wojsk w tym kraju nie leży w długoterminowym interesie USA. Sam jednak nie wycofał stamtąd żołnierzy.Zobacz także: Kamala Harris wyprzedza Donalda Trumpa. Bierze całą „niebieską ścianę”– Zdawał sobie sprawę, że może to okazać się katastrofą. Wyraźnie stwierdził, że tego nie zrobi, a jak widzieliśmy, wycofanie wojsk z Afganistanu za Bidena nie zrobiło zbyt dobrego wrażenia. Tak samo jest więc z Ukrainą: Trump nie chce przegrać – tłumaczył.Telefon do PutinaVolker przypomniał, że Trump często oskarża Bidena o słabość i uważa, że przyczyną wojny w Ukrainie jest słabość Ameryki.– Dlatego jego zdaniem Ameryka powinna być znów silna. Może nie od razu po wyborach, ale Trump może zadzwonić do Władimira Putina i zażądać wycofania wojsk, na przykład do 20 stycznia. Nie wiemy, czy to zrobi – dodał Volker.Polityk stwierdził, że jeśli wybory wygra Kamala Harris, to prawdopodobnie będzie kontynuować politykę Bidena, która jego zdaniem nie jest zła. CZYTAJ TEŻ: Zełenski chce ostrzelać obozy Koreańczyków z Północy. Skarży się na Zachód