„Obecne ruchy ze strony Komisji Europejskiej są niezwykłe”. Już 5 listopada poznamy zwycięzcę wyborów prezydenckich w USA. Jak donosi kataloński dziennik „La Vanguardia” Komisja Europejska organizuje dyskretne spotkania, aby przygotować się na ewentualny powrót Donalda Trumpa na urząd prezydenta. Największe obawy Brukseli mają dotyczyć ewentualnego wprowadzenia przez Waszyngton wyższych ceł na europejskie towary i wstrzymania wsparcia dla zmagającej się z rosyjską inwazją Ukrainy.„Europa z reguły woli czekać w pozycji obserwatora, dlatego obecne ruchy ze strony Komisji Europejskiej są niezwykłe” – ocenia gazeta.Chcesz dowiedzieć się więcej o wyborach w USA? Zachęcamy do lektury artykułów z serii #Wyjaśniamy StanyTrump podniesie cła?Chodzi o organizację spotkań w małych grupach z różnymi ambasadorami państw członkowskich, aby omówić konsekwencje ewentualnego zwycięstwa Trumpa. Rozmowy mają dotyczyć spraw bezpieczeństwa Europy i stosunków gospodarczych z USA – donosi „La Vanguardia”, powołując się na swoje źródła w Brukseli.„Trump obiecał podnieść je o 10 proc. na cały import, co może kosztować UE około 150 miliardów euro” – przypomina dziennik.Państwa unijne mają zdawać sobie jednak sprawę, że niezależnie od wyników wtorkowych wyborów w USA, to stosunki z Chinami, a nie z UE będą głównym zmartwieniem Waszyngtonu.W każdym razie KE dysponuje grupą zadaniową, mającą przygotować Wspólnotę zarówno na wygraną Kamali Harris, jak i Donalda Trumpa – twierdzi katalońska gazeta. Na jej czele ma stać Hiszpan Alejandro Cainzos, współpracownik Margrethe Vestager, wiceprzewodniczącej KE odpowiedzialnej za konkurencyjność.