„Zdrada dyplomatyczna”. Będzie wniosek ws. Macierewicza. Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Jarosław Stróżyk zaprezentował raport z prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich. W punktach przedstawił cztery główne wnioski raportu, a jednym z nich jest dopuszczenie się zdrady dyplomatycznej przez byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Szef SKW zapowiedział też przekazanie dokumentów prokuraturze. Gen. Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, zaprezentował efekty prac Komisji do spraw wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne i interesy Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2004-2024. Cztery główne wnioski raportu to: • Zdrada dyplomatyczna• Finansowanie przez Polskę rosyjskich wpływów w USA• Niszczenie potencjału polskich służb specjalnych• Zaniechanie przygotować rządu RP do skutków agresji Rosji na Ukrainę w 2022 r. „Otoczenie prezydenta ukrywa informacje na temat Macierewicza”To efekt pierwszego etapu prac komisji, która rozpoczęła działania na początku czerwca. Gen. Stróżyk podkreślił na wstępie odpowiedzialność za słowo, co było fundamentem działania komisji. Szef SKW powiedział, że dokument nie ma na celu doprowadzenia do większej polaryzacji w społeczeństwie.Stróżyk na wstępie z „przykrością stwierdził”, że pomimo prośby komisji z Kancelarii Prezydenta nie nadeszła odpowiedź na wnioski o dostęp do informacji na temat działalności Antoniego Macierewicz. – Otoczenie prezydenta ukrywa przed komisją informacje na temat działań byłego ministra obrony – powiedział Stróżyk. Tankowanie w powietrzu, czyli program „Karkonosze”Szef SKW przedstawił, jak potraktowano program „Karkonosze”. Dotyczył on tankowania w powietrzu myśliwców. Miała to być własna możliwości niezależnej opcji tankowania w powietrzu. W ocenie komisji „podjęta przez ministra Macierewicza, bez żadnego trybu, bezrefleksyjna, krótkowzroczna” decyzja o anulowania programu pozbawiła polską armię ważnego elementu strategicznego. – Ma bardzo konkretny wymiar dla sił zbrojnych – mówił.Jak powiedział Stróżyk, była to decyzja zaskakująca dla wielu komórek MON, „podyktowana zapewne osobistą niechęcią do partnerów z UE”. Efektem decyzji Macierewicza bazę tankowców, nad czym pracowano w latach 2012-2016, umieszczono w Kolonii w Niemczech, a nie w Powidzu w Polsce.Komisja oceniła, że rząd wykazał się praktycznie „brakiem reakcji” w pierwszych chwilach agresji Rosji na Ukrainę, choć informacje na ten Polska miała dzięki partnerom od listopada 2021.Finansowanie rosyjskich wpływów w USAOkazuje się, że kilkanaście milionów złotych, polskie podmioty przekazywały organizacjom powiązanym silnie z Moskwą, a działającym na terenie Stanów Zjednoczonych. M.in. chodzi o PZG, ale też inne spółki skarbu państwa. W kwietniu 2018 powołano do życia Polish Chamber of Commerce in US, co było dublowaniem działalności innej instytucji. Tuż po powołaniu nowej organizacji otrzymała ona milion dolarów. Zamknięto ją w październiku 2023. Nie ma śladów jej działalności na rzecz Polski.Były ponadto trzy inne podmioty, które finansowano. To Potomac Square Group, powiązana z oficerem GRU Rinatem Achmetyszynem. W 2016 r. PGZ wynajęła firmę byłego senatora Alfonsa D'Amato, który był jawnym przeciwnikiem wejścia Polski do NATO. A także Park Strategies BGR Group. Ta ostatnia firma, jak powiedział Stróżyk, to „konglomerat działania na rzecz Federacji Rosyjskiej”. Niszczenie polskich służb specjalnych– W okresie tych 20 analizowanych lat (2004-2024), ale i wcześniej, doszło do kilku znaczących zdarzeń, które w sposób szczególny wpływały negatywnie na potencjał polskich służb specjalnych, kontrwywiadowczych i wywiadowczych – oświadczył gen. Stróżyk, wskazując – jak mówił – na „mechanizmy niszczenia polskich służb specjalnych”.– W dużej mierze kontrwywiadu, ale oczywiście zawsze jest to połączone również ze służbami wywiadowczymi – podkreślił.Gen. Stróżyk wymienił przy tym wprowadzenie w 2016 r. przepisów pozbawiających m.in. funkcjonariuszy służb specjalnych (także innych służb mundurowych) „uprawnień do zaopatrzenia emerytalnego przewidzianego dla służb mundurowych w przypadku, jeśli pełnili chociaż jeden dzień służbę w organach PRL”.Rekordowo szybkie likwidowanie delegatur ABW Szef SKW wskazał także na tryb przeprowadzenia likwidacji w 2017 r. zbioru zastrzeżonego IPN. Ponadto wskazał na „formułowanie fałszywych oskarżeń z art. 130 kodeksu karnego, mówiącym o szpiegostwie, wobec byłych wysokich funkcjonariuszy służb, w tym szefów służb wojskowych, kontrwywiadowczych”.– Kolejnym elementem są zmiany strukturalne w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w tym likwidacja 10 z 15 delegatur terenowych – dodał.Gen. Stróżyk zauważył m.in., że proces likwidacji tych delegatur został przeprowadzony w rekordowo krótkim czasie – trwał od 29 czerwca do 1 października 2017 r. W efekcie – jak zaznaczył – doszło do ubytków kadrowych od 24 do nawet 50 proc. Nadchodzący wniosek o zdradę dyplomatycznąStróżyk przyznał, że komisja oceniała działania Antoniego Macierewicza jak celowe osłabianie sił zbrojnych RP, co wpisuje się w cele Rosji. Gen. zaznaczył, że żaden minister obrony nie może podejmować arbitralnych decyzji na temat obronności kraju.Intencją komisji jest złożenie zawiadomienie do prokuratury o zdradę dyplomatyczną w stosunku do Macierewicza, co ma nastąpić w nadchodzących tygodniach. Kolejna część raportu na temat dezinformacji ma być opublikowana w listopadzie.