W kolejnych dniach zostaną przesłuchani. W śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości zatrzymano we wtorek pięć osób. W kolejnych dniach usłyszą one zarzuty i zostaną przesłuchane w charakterze podejrzanych – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak zaznaczył prok. Nowak, zatrzymania nastąpiły na polecenie prokuratora z Zespołu Śledczego nr 2, który w PK zajmuje się sprawą tego Funduszu. – Wśród zatrzymanych jest prezes stowarzyszenia „Fidei Defensor” Adam S. oraz były prezes stowarzyszenia „Przyjaciół Zdrowia” Mateusz W. – poinformował rzecznik PK.Jak dodał prokurator, „zatrzymanym osobom zostaną przedstawione zarzuty, a następnie zostaną one przesłuchane w charakterze podejrzanych”, co powinno nastąpić jeszcze we wtorek i w środę. Prok. Nowak zaznaczył, że ewentualne szczegóły prokuratura będzie mogła przekazać po zakończeniu tych czynności.Jest oświadczenie „Fidei Defensor”Stowarzyszenie „Fidei Defensor” w przekazanym mediom komunikacie oświadczyło, że „wszystkie środki pozyskane z Funduszu Sprawiedliwości były wykorzystywane wyłącznie na cele ściśle określane w konkursach”.Zobacz także: Prokuratura bada zaskakujące wydatki Profeto. „Do kieszeni księdza i rodziny”„Stowarzyszenie »Fidei Defensor« realizuje te projekty w sposób całkowicie transparentny od 2020 r., rozliczając je zgodnie z obowiązującymi w Funduszu procedurami. W stowarzyszeniu były także prowadzone kontrole i nigdy nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości” – głosi to oświadczenie.Jak zapewniło stowarzyszenie, pełna dokumentacja finansowa i organizacyjna całej jego działalności „były zawsze dostępne na każde wezwanie wszelkich instytucji kontrolnych”. „Dlatego dzisiejsze zatrzymanie członków stowarzyszenia odbieramy jako ponowną próbę uderzenia w patriotyczne środowiska skutecznie walczące z przestępstwami motywowanymi wrogością wobec polskich chrześcijan” – czytamy w oświadczeniu.Wielowątkowe śledztwoŚledztwo Prokuratury Krajowej w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego br., jest wielowątkowe; toczy się m.in. w sprawie przekroczenia w ubiegłych latach uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. Zobacz także: Marcin Romanowski złożył zeznania. „Seria bezprawnych działań”Fundusz ma za zadanie nieść głównie pomoc ofiarom przestępstw, a także m.in. pomoc postpenitencjarną.W ocenie prokuratorów udzielano w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami Funduszu Sprawiedliwości, czym działano na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów.Uchylone immunitetySejm na wniosek prokuratury uchylił w sprawie Funduszu Sprawiedliwości immunitety posłom i byłym wiceministrom sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu oraz Michałowi Wosiowi. Jak zapowiadano, nie są też wykluczone kolejne wnioski o uchylenie immunitetu w tym śledztwie.Ostatnio rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak informowała, że na końcowym etapie jest postępowanie dotyczące jednego z wątków tej sprawy i w wątku tym możliwy jest wkrótce akt oskarżenia. Chodzi o sprawę ks. Michała Olszewskiego oraz dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości z czasów rządów PiS. W zeszłym tygodniu wpłynęło poręczenie majątkowe w sprawie tych trojga podejrzanych, co umożliwiło opuszczenie przez nich aresztu.Ks. Olszewski, prezes fundacji Profeto, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych, został zatrzymany przez ABW pod koniec marca. Oprócz niego funkcjonariusze zatrzymali też dwie urzędniczki MS. Od tamtego momentu cała trójka przebywała do zeszłego tygodnia w areszcie.