Rocznie ratownicy interweniują średnio 3 tys. razy. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ma już 115 lat. Tak jak przed laty, również obecnie celem TOPR jest poszukiwanie zaginionych turystów i niesienie pierwszej pomocy w nieszczęśliwych wypadkach w rejonie Tatr. Statut organizacji został zatwierdzony przez galicyjskie Namiestnictwo we Lwowie 29 października 1909 roku. Za znak TOPR przyjęto błękitny krzyż na białym polu. 11 grudnia 1909 roku dokonano wyboru pierwszego zarządu TOPR. Jego prezesem został Kazimierz Dłuski. Jeszcze przed oficjalną rejestracją stowarzyszenia ratownicy wyruszali na pomoc turystom. We wrześniu 1908 roku przeprowadzili pierwszą poważną, zorganizowaną akcję ratunkową, podczas której sprowadzili turystę z Buczynowych Turni.Zobacz także: Zimowe warunki zaskoczyły turystów. Seria wypadków w TatrachW czasie II wojny światowej stowarzyszenie funkcjonowało pod nazwą FREIWILLIGE TATRA BERGWACHT Zakopane TOPR”, a w latach 1952-1991 w ramach struktur GOPR jako Grupa Tatrzańska.W grudniu 1991 roku organizacja powróciła do swej historycznej nazwy – Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.W 1999 roku TOPR został członkiem międzynarodowej organizacji ratownictwa alpejskiego ICAR.3000 interwencji rocznieObecnie TOPR to „nowoczesna, profesjonalna organizacja ratownicza zatrudniająca wysokiej klasy specjalistów ratownictwa górskiego, wspieranych przez dobrze wyszkolonych wolontariuszy” – czytamy we wpisie na stronie organizacji na Facebooku.Ratownicy czuwają nad bezpieczeństwem turystów, działają na terenach narciarskich, zajmują się też m.in. ratownictwem jaskiniowym i lawinowym. „Rocznie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich interweniujemy średnio około 3000 razy. Dominują wypadki na stokach narciarskich. Przeprowadzamy ponad 1200 akcji ratunkowych w górach w tym około połowa stanowi poważne działania ratownicze”.Obecnie stowarzyszenie ma ponad 300 członków, w tym około 200 to członkowie tzw. Straży Ratunkowej; 48 z nich to ratownicy zawodowi.