Spotkanie z mieszkańcami Pleszewa. Szymon Hołownia (Polska 2050) oświadczył we wtorek w Pleszewie, że o liczbie lekcji religii w szkole nie powinien decydować minister czy biskup, tylko indywidualnie każda placówka edukacyjna. – Wszystko zależy od specyfiki szkoły i woli rodziców – powiedział. Prezes PSL, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zaprosił w sobotę swoich partnerów z koalicji rządzącej – KO, Polskę 2050 i Lewicę do wspólnego wyłonienia kandydata na prezydenta. Jak stwierdził, „nie stać nas dzisiaj na kolejne kłótnie i spory”.– Uważam, że to dobry pomysł, ale jak wiemy – już nierealny. Zarówno Platforma Obywatelska, jak i Lewica ten pomysł w ciągu bardzo krótkiego czasu odrzuciły. Stwierdzono, że ten plan jest nie do wykonania – powiedział Szymon Hołownia podczas spotkania z mieszkańcami Pleszewa (woj. wielkopolskie).Zobacz także: Wybory prezydenckie. Tusk o propozycji Kosiniaka-Kamysza– Jesteśmy w sytuacji, w której Platforma Obywatelska zapowiedziała prezentację swojego kandydata prawdopodobnie 7 grudnia. Lewica też pewnie jakoś w najbliższych tygodniach przedstawi kandydatkę. A jeżeli chodzi o moją decyzję, to ona zapadnie w ciągu kilku najbliższych tygodni – przekazał lider Polski 2050.Co z lekcjami religii i Funduszem Kościelnym?Podczas spotkania z mieszkańcami Pleszewa Hołownia został zapytany, kiedy nastąpi separacja państwa od struktur kościelnych.– Choć Kościół katolicki jako organizacja ma bardzo duże zasługi dla wolności w Polsce i swobód obywatelskich, to jednak dziś powinna nastąpić separacja obu podmiotów – powiedział Hołownia. – Jeżeli Kościół chce być państwem, a państwo Kościołem, to taka sytuacja budzi wśród ludzi agresję, złość, niechęć i poczucie bałaganu – stwierdził.Lider Polski 2050 przyznał, że w tej kwestii „PSL jest dużo bardziej zachowawczy”.Hołownia odniósł się także do religii w szkole mówiąc, że „to nie minister i nie biskup powinien decydować, ile będzie lekcji religii, tylko każda wspólnota szkolna, bo w każdej jest inna specyfika”. – W jednej będzie potrzebna jedna lekcja religii, w innej są takie dzieci i rodzice, że będą chcieli mieć trzy – zauważył. – Państwo powinno zobaczyć, że ludzie są dojrzali i mają prawo sami decydować, a nie próbować wszystko załatwiać za nich – dodał. Odnosząc się do kwestii Funduszu Kościelnego powiedział, że dla Kościoła katolickiego „najlepszym rozwiązaniem jest zwiększenie limitu darowizn od osób, ewentualnie odpis podatkowy”. – To nie posłowie powinno decydować, czy będzie 270 mln w tym roku, czy 180 mln, tylko ludzie, którzy chcą utrzymać swój Kościół – kapłanów i życie zakonne w swoim Kościele – ocenił Hołownia. Spotkanie w PleszewieWizyta Szymona Hołowni w Pleszewie wpisuje się w serię spotkań otwartych organizowanych przez Polskę 2050 pod hasłem „Pod wspólną flagą”. Wcześniejsze spotkania odbyły się w Zambrowie i Kraśniku.Zobacz także: Szymon Hołownia o roku rządu: Wiele rzeczy wyszło, wiele nie wyszło