Komunikat rzecznika prokuratury. Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak uważa, że jest bardzo prawdopodobne, iż kilkanaście milionów złotych przekazanych fundacji Profeto z Funduszu Sprawiedliwości, zostało wydanych bez żadnego związku z celem dofinansowania. Przykładowo ok. 3,5 mln zł trafiło do firmy produkującej skarpetki. W poniedziałek „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że część pieniędzy, które fundacja Profeto dostała z Funduszu Sprawiedliwości, trafiła na prywatne wydatki jej prezesa ks. Michała O. Podczas gdy 55 mln zł trafiło na powstanie ośrodka Archipelag – Wyspy Wolne od Przemocy, 13 mln zł „zostało wydane na inne cele”.„Pieniądze trafiły m.in. do kieszeni osób prywatnych, samego księdza i jego rodziny. Śledczy zakwestionowali 11 operacji finansowych, z których część osobiście dokonywał ks. O., a których celu oraz pokrycia w rachunkach na razie nie są w stanie ustalić” – wskazano.„GW” podała, że „tylko z bankomatu ksiądz przez 3,5 roku wybrał 515 tys. 620 zł”. „Dokonywał też wypłat gotówki w banku – łącznie 50 tys. euro i 196 tys. zł. Co nie znaczy, że unikał płacenia kartą połączoną z rachunkiem fundacji: w sklepach, restauracjach, hotelach i za bilety (kolej, samoloty)” – czytamy.Rzecznik potwierdzaW rozmowie z dziennikarzami rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak potwierdził część tych ustaleń. Jak wskazał, zdaniem prokuratury cała kwota, która została przekazana fundacji Profeto z Funduszu Sprawiedliwości, została przekazana „niezasadnie”, bo konkurs był „ustawiony”. „Ta fundacja nie spełniała kryteriów formalnych i merytorycznych” – podkreślił prokurator. Jak dodał, co do kilkunastu milionów zachodzi natomiast „bardzo duże podejrzenie”, że zostały one wydane „bez żadnego związku z celem, dla którego zostały przekazane”Jako przykład takich wydatków prokurator wskazał, że 3,5 mln zł zostało przekazana firmie produkującej skarpetki. Kolejne 3 mln zł trafiło do firmy zajmującej się produkcją medialną, zaś blisko 5 mln zł – do przedsiębiorstwa zajmującego się wyposażeniem pomieszczeń w profesjonalny sprzęt studyjny. „To wszystko są wydatki, które nie znajdują żadnego (...) związku z celem, dla którego fundacja Profeto dostała dofinansowanie” – podkreślał prok. Nowak.1,7 mln zł„Z materiału dowodowego również wynika podejrzenie, że (...) blisko pół miliona złotych w gotówce zostało wypłaconych z bankomatu, kolejne kilkaset tysięcy, też około pół miliona (...), również w gotówce, z zasobów bankowych. Kwota 1,7 mln zł została zapłacona kartami płatniczymi za różnego rodzaju działania niezwiązane z celem fundacji, w tym kwota ponad 1 mln zł na rzecz restauracji, hoteli czy podróży” – wymieniał prok. Nowak.Ks. Michał O., prezes fundacji Profeto, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych, został zatrzymany przez ABW pod koniec marca. Oprócz niego zatrzymano też dwie urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości związane z Departamentem Funduszu Sprawiedliwości. Od tamtego momentu cała trójka przebywała w areszcie. Opuścili go w zeszły piątek dzięki wpłacie po 350 tys. zł poręczenia majątkowego.Zobacz także: Zamknięcie konsulatu Rosji w Poznaniu