Tomasz Trela w „Gościu Poranka”. Zawsze uważałem, że nie można być jedną nogą w koalicji i drugą w opozycji, bo można sobie zrobić kłopot na długie lata – powiedział poseł Lewicy Tomasz Trela, komentując rozłam z Partią Razem. – Nie dorosła do tego, żeby brać odpowiedzialność za państwo – wskazał. Partia Razem w niedzielę poinformowała, że opuściła klub parlamentarny Lewicy i stworzy własne koło poselskie. Przypomnijmy, że w czwartek partię Razem opuściło pięć parlamentarzystek: wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, senator Anna Górska, posłanki Joanna Wicha, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek. Sprzeciwiły się one wyjściu Razem z klubu parlamentarnego Lewicy.Trela: PiS, Razem i Konfederacja– Jeżeli jest się w opozycji do koalicji 15 października, to jest się w opozycji z PiS i Konfederacją – ocenił gość TVP Info.– Pan Zandberg będzie musiał się mierzyć z tym, że będzie porównywany do Kaczyńskiego i Mentzena, bo będzie krytykował rząd. Z resztą już to zapowiedział – wskazał Trela i dodał, że w opozycji być najprościej, bo „zawsze można się do wszystkiego doczepić”. Trela komentując posunięcie wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, który zaapelował o jednego kandydata na prezydenta koalicji ocenił, że „Kosiniak – Kamysz zrobił kilkugodzinny wist polityczny”.Wspólny kandydat na prezydenta? „W Trzeciej Drodze różnie bywa”– Myślę, że próbuje uchronić marszałka (Szymona) Hołownię od katastrofy wyborczej. Bo było dużo prężenia muskułów – ocenił i dodał, że to wybieg do przodu. – Nie jest tajemnicą, że w Trzeciej Drodze różnie bywa – powiedział. – Ja to odbieram jak wojenkę, niesnaski w tej rodzinie – już chyba nie jest tak kolorowo, jak było na początku – ocenił Trela.Trela był też pytany o kandydata lub kandydatkę Lewicy. Przyznał, że oprócz minister Agnieszki Dziemianowicz- Bąk, Magdaleny Biejat i minister Katarzyny Kotuli pojawiają się też nazwiska na przykład – wicepremiera Gawkowskiego czy posła Łukasza Litewki. Podkreślił, że mówiło się, że może być kobieta ale też mężczyzna. – To jest ożywiona dyskusja wewnątrz partii – wskazał i dodał, że kandydat zostanie ogłoszony pod koniec roku lub na początku przyszłego. Wigilia wolna od pracy?Gość TVP Info bronił też projektu dotyczące wolnego dnia w Wigilię Bożego Narodzenia. – Wigilia, jeśli chodzi o pracę, jest farsą. Niektórzy pracują do godz. 11, inni do godz. 12 i zastanawiają się, czy będą coś tego dnia robić. Każdy już żyje tymi świętami – stwierdził. Złożenie projektu ustawy wprowadzającej wolny dzień zapowiedziała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz–Bąk.