Tajemniczy pochówek sprzed wieków. Tajemniczy pochówek sprzed ponad 300 lat nadal skrywa wiele tajemnic. Jedną z nich pomógł odkryć szwedzki badacz, który zajmuje się rekonstrukcją twarzy zmarłych osób.By przywrócić wizerunek kobiety z Pnia, potrzebne były badania komputerowe czaszki, badania genetyczne i anatomiczne.– Po pierwsze musi być czaszka i jej wydruk w 3D, muszą być informacje, czyli na przykład co może o niej powiedzieć osteolog, czyli osoba, która zajmuje się badaniem kości – mówi Oscar Nilsson, archeolog.Nietypowy pochówekNa nietypowy pochówek kobiety natrafiono podczas prac archeologicznych w 2022 roku. Na wysokości szyi zmarłej znajdował się sierp, a na palcu lewej stopy założona była trójkątna kłódka. To praktyki, które miały zabezpieczyć przed kontaktem pochowanej osoby ze światem żywych.Zobacz także: Sensacyjne znalezisko u stóp Twierdzy Modlin. Pływał pod Czarnobylem [WIDEO]„Zawsze musiał być winien obcy”– To nam pozwala spojrzeć z perspektywy badań archeologicznych na wiele kwestii, na przykład jak wyglądała ówczesna sytuacja kulturowo-religijna, kwestia zabobonów, jak ówcześni postrzegali pewne zjawiska. Gdy nie wiedzieli, co się dzieje, to zawsze musiał być winien obcy, inny – wskazuje dr hab. Dariusz Poliński, prof. UMK z Instytutu Archeologii UMK w Toruniu.– Chcemy odtworzyć pochówek tej kobiety i pokazać inne nietypowe pochówki, bo jest tego więcej. Chcemy prowadzić kolejne badania w przyszłym roku, bo jest jeszcze wiele do odkrycia, i chcemy wciągnąć w te badania i mieszkańców, i dzieci – zaznacza Magdalena Zagrodzka, prezes Stowarzyszenia Edukacyjnego „Ewolucja”.Szczegóły przywracania twarzy zmarłej 300 lat temu kobiety zaprezentowano w gminie Dąbrowa Chełmińska. W najbliższych dniach jej wizerunek zostanie zaprezentowany między innymi na stronie internetowej Pień – Badania Archeologiczne.Zobacz także: Tajemnica czarnych kulek rozwiązana. Plaże w Sydney znów otwarte