Częściowe wyniki wskazują na wygraną ugrupowania rządzącego. Częściowe wyniki sobotnich wyborów parlamentarnych w Gruzji wskazują, że wygrywa je rządzące ugrupowanie Gruzińskie Marzenie z wynikiem 54 proc. Ugrupowania opozycyjne już zapowiedziały, że nie uznają wyników wyborów. W ocenie wielu politologów tegoroczna elekcja na lata zdeterminuje przyszłość kraju. Po przeliczeniu głosów z 95 procent komisji rządząca partia Gruzińskie Marzenie uzyskuje ponad 54-procentowe poparcie. Przegrała natomiast w Tbilisi i innych dużych miastach: Rustawi, Kutaisi i Batumi – podkreślił serwis NewsGeorgia.W tym roku w Gruzji po raz pierwszy większą część głosów oddanych w wyborach parlamentarnych zliczono elektronicznie. Na koniec głosowania urządzenia wydrukowały wstępne wyniki wyborcze.ZOBACZ TAKŻE: Wybory w Gruzji. Bijatyki i szturm na siedzibę partii opozycyjnejDo CKW spływają teraz protokoły z wynikami po podliczeniu głosów ręcznie. To na ich podstawie przedstawione zostaną wyniki końcowe, te wyniki będą miały moc prawną – przekazała CKW.Oznacza to, że w razie rozbieżności między wynikami podliczonymi elektronicznie i ręcznie priorytet będą miały te ostatnie.Opozycja nie uznaje wynikówProeuropejska opozycja ogłosiła, że nie uznaje wyników przedstawionych przez CKW i zapowiedziała akcje protestu. Domaga się anulowania oficjalnych wyników głosowania i oskarża rząd o zastosowanie „skomplikowanego procederu fałszerstw wyborczych” – napisał serwis OC Media.Koalicja obserwująca wybory „Mój Głos” skierowała do lokali wyborczych w całym kraju ok. 2 tys. obserwatorów społecznych.W związku z „atmosferą okresu przedwyborczego i procederami fałszerstw wykorzystanych w dniu wyborów oraz w związku z bezprecedensowym wywieraniem wpływu na wolę wyborców oraz przypadkami przemocy uważamy, że wstępne wyniki opublikowane przez Centralną Komisję Wyborczą nie odzwierciedlają woli obywateli Gruzji – oświadczono podczas briefingu.Późnym wieczorem również liderzy opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego i Koalicji na rzecz Zmiany zapowiedzieli, że nie uznają wyników wyborów.