Kim Dzong Un wysłał do Rosji zaufanego człowieka. Kilka tysięcy żołnierzy elitarnej jednostki armii Korei Północnej jest już na Ukrainie – informuje „New York Times”. Taką informacje przekazali amerykańskiej gazecie jeden ukraiński i dwóch amerykańskich urzędników. Żołnierze mieli trafić do obwodu kurskiego. Kim Dzong Bok jest obecnie zastępcą szefa sztabu generalnego Koreańskiej Armii Ludowej. Wcześniej dowodził siłami specjalnymi Korei Płn. – podała agencja Kyodo. Według portalu North Korea Leadership Watch Kim wielokrotnie towarzyszył dyktatorowi w ćwiczeniach wojskowych.Jak informuje „New York Times” do poniedziałku do obwodu kurskiego ma trafić jeszcze pięć tysięcy północnokoreańskich żołnierzy. Władimir Putin i rosyjskie MSZ nie zaprzeczyli obecności północnokoreańskich żołnierzy w Rosji. Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, oznajmił z kolei, że informacje te są „sprzeczne”.Wojska z Korei Północnej w obwodzie kurskimInformacje o przerzuceniu żołnierzy z Korei Północnej potwierdziły już niektóre kraje, a także Korea Południowa i Ukraina. Wywiad wojskowy Kijowa przekazał nawet przechwycone rozmowy rosyjskich żołnierzy, w których nazywają oni Koreańczyków „pieprzonymi Chińczykami”. Więcej piszemy o tym TUTAJ.W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował nawet o tym, kiedy rosyjskie wojsko planuje umieścić posiłki z Azji na froncie.– Według wywiadu, w dniach 27–28 października Rosja rozmieści swoje pierwsze wojska północnokoreańskie w strefach walk. To jest oczywisty krok w stronę eskalacji konfliktu przez Rosję w przeciwieństwie do całej dezinformacji napływającej obecnie z Kazania – mówił Wołodymyr Zełenski, mając na myśli szczyt BRICS zorganizowany przez prezydenta Rosji Władimira Putina w mijającym tygodniu.