„W serowej branży słowo jest święte”. Angielska branża serów rzemieślniczych opiera się na zaufaniu, które zostało poważnie nadszarpnięte przez oszustów, którzy wyłudzili 22 tony nagradzanego cheddara o wartości 300 tys. funtów, czyli 1,5 mln zł. Oszust podał się za francuskiego dystrybutora detalicznego. Towar został przekazany, ale za niego nie zapłacono. Ofiarą oszustwa padła firma Neal’s Yard Dairy zajmująca się sprzedażą rzemieślniczych serów. Władze przedsiębiorstwa pokryły koszt, jaki ponieśli jej dostawcy-rzemieślnicy.Policja prowadzi obecnie dochodzenie wyjaśniające, kim byli sprawcy kradzieży. Afera serowa nadwyrężyła zaufanie branży w prowadzeniu interesów.Czytaj także: Pizza z narkotykową wkładką. „Czterdziestka” była ulubienicą klientówW serowej branży słowo jest święte– To może zabrzmieć naiwnie, gdy pada się ofiarą oszustwa, ale prawda jest taka, że w świecie sera rzemieślniczego zaufanie jest głęboko zakorzenione we wszystkich transakcjach – przyznał Ptrick Holden, właściciel farmy produkującej cheddar Hafod, cytowany przez „The Guardian”.– Nadszarpnięcie zaufania przez tego kłamliwego klienta jest pogwałceniem atmosfery dobrej wiary i szacunku. To świat, w którym słowo jest droższe od pieniędzy – podkreślił Holden, którego produkty były w skradzionej partii liczącej 950 serów. Skradziono też sery z farm Westcombe Cheddar i Pitchfork Cheddar.Czytaj także: Lidl wycofuje lody kokosowe. Apel o ich zwrotWszystkie wymienione marki otrzymywały w przeszłości liczne nagrody. W sprzedaży detalicznej ceny za 250-300 gramową porcję wahają się pomiędzy 7,15 a 12,90 funtów.„Firma podejmuje obecnie kroki, aby podtrzymać zarówno swoją stabilność finansową, jak i dalszy rozwój brytyjskiego sektora serów rzemieślniczych” – zapewniono w oświadczeniu Neal’s Yard Dairy, które zwróciło się też z apelem do klientów o zrozumienie i wsparcie w trudnym momencie.