Spotkanie finansistów w Waszyngtonie. Donald Trump straszy świat, że jak wróci do władzy w USA, to wprowadzi cła na towary z zagranicy. – Jest wiele państw, dla których byłby to znacznie większy problem – powiedział minister finansów Andrzej Domański, który uczestniczy w spotkaniach Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Waszyngtonie. Jedną z głównych obietnic wyborczych Donalda Trumpa jest wprowadzenie powszechnych 10-20-procentowych ceł na wszystkie towary z zagranicy.– Polska będzie współpracowała z każdą amerykańską administracją. Nasze silniki wzrostu gospodarczego są bardzo zróżnicowane. Ten wzrost gospodarczy, który notujemy w tym roku, bardzo wręcz wysoki, on bazuje na konsumpcji i rynku wewnętrznym. Więc oczywiście, jeśli pojawią się zaburzenia w handlu światowym, będzie to miało negatywny wpływ na naszą gospodarkę, natomiast jest wiele państw, dla których byłby to znacznie, znacznie większy problem, więc na ich tle wygląda bardzo mocno – powiedział minister podczas briefingu dla prasy w Waszyngtonie.Inwestorzy chcą kupować polski długDomański w Waszyngtonie odbył szereg spotkań z inwestorami kupującymi polskie obligacje skarbowe. Choć przyznał, że inwestorzy zauważali wysoki deficyt budżetowy, to jest duże – i większe niż rok temu – zainteresowanie kupnem polskiego długu. Dodał też, że polska gospodarka jest doceniana.– Oceniana jest bardzo pozytywnie, jesteśmy w tej chwili najszybciej rosnącą dużą gospodarką Unii Europejskiej, to bardzo wyróżnia nas na tle państw regionu – powiedział polski polityk. Zobacz także: „Ten rok upłynął na sprzątaniu po PiS”. KO podsumowuje rok od wygranejJak dodał Domański, szacunek budzą też nasze wydatki na zbrojenia. Wyjaśnił, że przedmiotem dyskusji z inwestorami i innymi ministrami są też perspektywy skutków wojny w Ukrainie.