Legendarny dowódca uhonorowany. Na Polskim Honorowym Cmentarzu Wojskowym przy Ettensebaan w Bredzie odsłonięto pomnik gen. Stanisława Maczka. Pochowani tam są legendarny dowódca oraz jego podkomendni. Odsłonięcie pomnika zapoczątkowało uroczystości upamiętniające 80. rocznicę wyzwolenia Bredy przez 1. Polską Dywizję Pancerną. W ceremonii odsłonięcia popiersia przy Maczek Memorial z inicjatywy jego prezesa Willema Krzeszewskiego, oprócz delegacji Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, udział wziął m.in. weteran 1. Polskiej Dywizji Pancernej kpt. Eugeniusz Niedzielski, ps. Nead oraz wnuczka generała Maczka – Karolina Maczek-Skillen. Polski Honorowy Cmentarz Wojskowy przy Ettensebaan w Bredzie jest największym polskim cmentarzem wojennym w Holandii. Został utworzony w 1963 r. z inicjatywy lokalnych społeczników. Zgromadzono na nim szczątki polskich żołnierzy pochowanych wcześniej na innych cmentarzach. W nekropolii spoczywają głównie żołnierze 1. Dywizji Pancernej, lotnicy Polskich Sił Powietrznych i spadochroniarze z 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Na cmentarzu spoczął również zmarły w 1994 roku dowódca 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisław Maczek – jego wolą było zostać pochowanym wraz z żołnierzami. Ostatni pochówek na cmentarzu miał miejsce w 2003 roku, kiedy to odnaleziono szczątki polskich lotników, którzy zginęli w czerwcu 1944 roku. Łącznie na cmentarzu znajdują się groby 162 Polaków. Czytaj także: Największy mit Powstania Warszawskiego? „Armia Czerwona nie wstrzymała ofensywy”Bohater kampanii wrześniowej i francuskiej Stanisław Maczek urodził się 31 marca 1892 r. w Szczercu pod Lwowem. Maturę zdał w Drohobyczu, a następnie studiował filozofię we Lwowie. Po wybuchu I wojny światowej został wcielony do armii austro-węgierskiej. W listopadzie 1918 roku zgłosił się do tworzonego Wojska Polskiego, w którym służył do 1945 roku. Jesienią 1938 roku objął dowództwo 10. Brygady Kawalerii, pierwszej jednostki zmotoryzowanej w Wojsku Polskim. Po bohaterskich walkach we wrześniu 1939 r. płk Maczek wraz ze swoimi żołnierzami przekroczył granicę Węgier. Następnie wraz z nimi przedarł się do Francji, gdzie w uznaniu swoich zasług został mianowany generałem. W czerwcu 1940 r. podczas kampanii francuskiej dowodził swoją brygadą. Po zakończeniu walk przedarł się do Wielkiej Brytanii, gdzie ponownie odtworzył swoją dawną jednostkę, która w lutym 1942 r. została przemianowana na 1. Polską Dywizję Pancerną. Dywizja brała udział od sierpnia 1944 r. w walkach w Normandii, zapisując chlubną kartę w bitwie pod Falaise, a następnie wyzwalając m.in. Abbeville i St. Omer we Francji, a w Belgii – Ypres, Roeselare, Tielt i Gandawę. We wrześniu 1944 r. 1. Polska Dywizja Pancerna przekroczyła granice Holandii, wyzwalając kolejno m.in. Axel, Hulst, Baarle-Nassau, Bredę, Oosterhout, Moerdijk, Emmen. Szlak bojowy 1. PDP zakończyła zdobyciem niemieckiej bazy w Wilhelmshaven. Czytaj także: „Polska w czasie II wojny światowej straciła rękę”Bitwa o Bredę Breda – miasto Brabancji Północnej – do dziś określana jest jako najbardziej polska miejscowość w Holandii. W latach II wojny światowej była ważnym węzłem komunikacyjnym, dlatego też Niemcy – okupujący Holandię od maja 1940 r. - utworzyli w niej silny bastion obrony. Przez Bredę wiodła najkrótsza droga do opanowania ujścia Mozy, co było jednym z zadań dywizji polskich pancerniaków. Polacy musieli związać walką aż trzy niemieckie dywizje piechoty. Po zaciętych walkach 29 października 1944 r. miasto zostało zdobyte przez „maczkowców”. Gen. Maczek tak wspominał tę bitwę: „Kierunek naszego natarcia jest zupełnym zaskoczeniem dla Niemców. Jak pod uderzeniem młota rozpryskują się w drzazgi przeciwdziałania ściąganych zewsząd odwodów niemieckich. Mnoży się kupa jeńców i sprzętu zdobytego (...). Mimo rozpaczliwej obrony niemieckiej (...) już od świtu 29 października oddziały i od południa i od północy walczą na skrajach miasta, a do nocy miasto zupełnie opanowują. Wciąż jest cudna słoneczna, powiedziałbym polska jesień, gdy wjeżdżam do Bredy (...). Rysują się z dala sylwetki ratusza i katedry, starych średniowiecznych budowli nietkniętych pociskami, gdyż szybkość walki uchroniła miasto od bombardowań” – powiadał Radiu Wolna Europa. Czytaj także: Obchody 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej na WesterplatteWdzięczni Holendrzy Wkraczających Polaków owacyjnie witały tłumy Holendrów, wszędzie rozwieszone były biało-czerwone flagi, a wiwatujący mieszkańcy obdarowywali żołnierzy kwiatami. „Mimo tak wielkiej różnicy w uosobieniach i zwyczajach, nieznajomości języka holenderskiego, żołnierz polski witany był z radością i entuzjazmem przewyższającym wszystko, co go spotkało nie tylko we Francji, ale i gościnnej Flandrii; poczuł się jakby we własnym kraju i płacił za wszystko prawdziwym uczuciem i poświęceniem, gdy było trzeba” – wspominał gen. Maczek. W uznaniu zasług 1. Polska Dywizja Pancerna uhonorowana została Wojskowym Orderem Wilhelma, stanowiącym najstarsze i najwyższe odznaczenie Królestwa Niderlandów. Dowódcy dywizji przyznano na wniosek mieszkańców Bredy honorowe obywatelstwo Holandii. Po zakończeniu wojny generał Maczek nie wrócił do Polski – zamieszkał w Edynburgu, gdzie zmarł 11 grudnia 1994 r. Czytaj także: „Minęło 85 lat, a Niemcy nadal wiedzą zbyt mało o znaczeniu 1 września”