W izolacji przebywał od marca. Prokuratura Krajowa zwolniła z aresztu księdza Michała O., który przebywał w nim od marca bieżącego roku. Poza O. zwolnienie z aresztu zastosowano też wobec dwóch innych podejrzanych w tej sprawie: Urszuli D. i Karoliny K. Było to możliwe po decyzji Sądu Apelacyjnego, który w czwartek przychylił się do wniosku obrony o uwolnienie trzech podejrzanych za poręczeniem majątkowym. Uznano, że nie ma podstaw do dalszego utrzymywania ich w izolacji, gdyż materiał dowodowy został już zebrany.Czytaj także: Nocny klub podejrzany o pranie pieniędzy KościołaTermin wpłaty ustalono na 15 listopada. W przypadku ks. O. chodziło o 350 tys. Zł. Kwota ta błyskawicznie znalazła się na koncie prokuratury. Taką informację potwierdził w piątek rano w rozmowie z portalem tvp.info ks. Włodzimierz Płatek, rzecznik prasowy Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (Księża Sercanie).Dziesiątki milionów po znajomości?Wobec podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze. Mają meldować się na policji dwa razy w tygodniu, zatrzymano ich paszporty i nałożono zakaz opuszczania kraju oraz kontaktu ze świadkami.We wtorek Prokuratura Krajowa poinformował o zmianie zarzutów dla podejrzanych. Z nadużycia zaufania (art. 296 kk) na przywłaszczenie powierzonego mienia (art. 284 par. 2 kk). Dostosowano je do tych, które postawiono wcześniej Marcinowi Romanowskiemu.Czytaj także: Okradali punkty Lotto. Zostali złapani na gorącym uczynku – Tylko Urszula D. usłyszała jeden nowy zarzut dotyczący kolejnego konkursu – mówił rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak i dodał, że osoby te zostały przesłuchane w charakterze podejrzanych i nie przyznały się do winy.Sprawa dotyczy m.in. wypłat z Funduszu Sprawiedliwości na ponad 66 mln zł dla fundacji Profeto, której prezesem jest ks. O. W ocenie prokuratorów wniosek o dofinansowanie organizacji nie spełniał wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te fundusze. Urzędnicy, którzy decydowali o przyznaniu tych środków – jak podawała Prokuratura Krajowa – mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji.