„Minęło dużo czasu” – przyznaje artystka. Co prawda jeszcze bez konkretnej daty, ale Kate Bush zapowiada nową płytę. Brytyjska legenda, która słynie z tego, że rzadko wydaje albumy, obiecała, że wkrótce wejdzie do studia. „Nie mogę się doczekać powrotu do tej kreatywnej przestrzeni. Minęło wiele czasu” – stwierdziła piosenkarka w rozmowie z BBC.Wywiad to spore wydarzenie, bo Kate Bush słynie z tego, że nieczęsto pojawia się publicznie. Jej płyty są prawie tak rzadkie, jak jej rozmowy z dziennikarzami.W najnowszym wywiadzie wokalistka zdradziła, że ma głowę pełną pomysłów. One z kolei mogą przekształcić się w płytę. Będzie to pierwszy album Bush od czasu wydanej w 2011 roku płyty "50 Words for Snow" – melancholijnej, kontemplacyjnej i zdominowanej przez fortepian.Koncerty? „Nie jestem gotowa”Co prawda Kate Bush nie zdradza zbyt wielu szczegółów na temat muzyki, ale gwiazda jednego jest pewna: album będzie brzmieć inaczej niż poprzedni. Przez całą swoją karierę, przy okazji każdej płyty, artystka próbowała bowiem czegoś nowego.Właśnie ukazała się krótka animacja, którą współtworzyła Kate Bush. „Little Shrew” zaczęła powstawać wkrótce po agresji Rosji na Ukrainę z 2022 roku. Wokalistka przygotowała ją z myślą o organizacji charytatywnej, która pomaga dzieciom dotkniętym przez wojnę. Ścieżka dźwiękowa filmu to z kolei skrócony utwór „Snowflake” z ostatniej płyty.Po zapowiedzi prac nad płytą – fani liczą też oczywiście na koncerty, ale o to będzie już trudniej. Wokalistka wyruszyła w trasę tylko raz, w 1979 roku. W 2014 roku Kate Bush wystąpiła 22 razy w londyńskiej Hammersmith Apollo. Dopytywana o szansę na koncerty artystka, że na kolejne występy nie jest na razie gotowa.CZYTAJ TEŻ: 12 lat ciężkich robót za słuchanie k-popu? Sprawdzamy