Porywacze nie umieli wyjaśnić swoich czynów. Troje nieznajomych poprosiło 19-latka i 16-latkę o podwiezienie ich do sklepu. Zostali wrzuceni do bagażnika, potem uwięzieni w piwnicy, której wejście zostało podpalone. Byli bici, wyzywani i polewani benzyną – wymienia aspirant Monika Ryczek z policji w Tomaszowie Lubelskim. Porywacze byli pod wpływem środków odurzających. Prokurator Rejonowa Agnieszka Tetych-Szokalewicz z Tomaszowa Lubelskiego powiedziała portalowi tvp.info, że sprawcy nie wyjaśnili motywacji swoich czynów. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak policjantów z Lubyczy Królewskiej poinformowano, że ulicami miasta porusza się prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna. Kiedy chcieli go zatrzymać, zaczął uciekać. Po pościgu samochód, w końcu zatrzymano. W środku było pięć osób – 31-letni mieszkaniec gm. Tomaszów Lubelski, 40-latek z gm. Jarczów, 22-latka z gm. Lubycza Królewska oraz, jak podaje policja, wystraszona 16-latka i jej 19-letni kolega. Do tego czuć było od nich zapach benzyny. Okazało się, że zostali uprowadzeni przez pozostałą trójkę. Prośba o podwózkę Zaczęło się od tego, że 19-latek został poproszony przez kolegę, by podwiózł do sklepu jego znajomych. Do pojazdu wsiadło dwóch mężczyzn, którzy od razu nakazali wykonywać ich polecenia. Młody kierowca woził ich we wskazane miejsca, zabierając w trakcie również ich koleżankę. W pewnym momencie pasażerowie stali się agresywni. Uderzali kierowcę i jego 16-letnią koleżankę. Szarpali za włosy, w końcu kazali im przesiąść się do bagażnika. Polewali benzyną i bili Pojechali do domu, zamknęli pokrzywdzonych w piwnicy, polali podłogę benzyną i podpalili. Potem polewali benzyną, popychali, szarpali i obrażali. Następnie znowu kazali wsiąść do auta. I wtedy zostali zatrzymani przez policję. 31-letni kierowca miał blisko promil alkoholu w organizmie, a 22-latka posiadała przy sobie narkotyki. Cała trójka usłyszała zarzuty, w tym m in. za pobicie i uprowadzenie. Czytaj także: Próbował porwać 11-latka. Sąd zdecydował o areszcieMężczyźni na trzy miesiące trafili do aresztu. Będą odpowiadali w warunkach recydywy. Prokurator Rejonowa Agnieszka Tetych-Szokalewicz z Tomaszowa Lubelskiego wyjaśniła portalowi tvp.info, że trwają badania substancji zatrzymanej przy sprawcach. A ich wyjaśniania nie są spójne. Nie wiadomo też na razie, jakie mieli plany i dlaczego dopuścili się tych czynów.