Był celem izraelskiej armii. Siły Obronny Izraela (IDF) zlikwidowały Haszema Safieddine’a, który należał do kierownictwa Hezbollahu i był typowany na nowego lidera organizacji. Kuzyn od strony matki zabitego pod koniec września Hasana Nasrallaha został namierzony w stolicy Libanu Bejrucie. Jak wynika z oświadczenia IDF, Safieddine zginął w izraelskim ataku trzy tygodnie temu. Miał mieść znaczący wpływ na proces decyzyjny w Hezbollahu. Ustalono, że gdy Nasrallah był nieobecny w Libanie, zastępował go, pełniąc funkcję tymczasowego sekretarza generalnego Hezbollahu.Izraelski wywiad twierdzi, że Safieddine przez lata kierował działaniami terrorystycznymi wymierzonymi w państwo żydowskie.Izraelska armia: ataki będą kontynuowaneSzef sztabu IDF gen. broni Herzi Halevi oświadczył, że po potwierdzeniu śmierci Safieddine'a, armia zamierza kontynuować uderzenia w osoby, które stanowią zagrożenie dla Izraela. – Dotarliśmy do Nasrallaha, jego następcy i większości najwyższych urzędników Hezbollahu. Będziemy wiedzieć, jak dotrzeć do każdego, kto zagraża bezpieczeństwu obywateli państwa Izrael – powiedział Halevi.Władze Izraela wezwały do ewakuacji część mieszkańców miejscowości Tyr, która leży na południu Libanu. Powodem jest planowany atak na cele związane z Hezbollahem. „Każdy, kto przebywa blisko placówek związanych z Hezbollahem i ich magazynów broni, naraża swoje życie na niebezpieczeństwo” – przekazał przedstawiciel armii Izraela w mediach społecznościowych.Według libańskiego Ministerstwa Zdrowia, od początku eskalacji działań wojennych w Libanie zginęło ponad 2400 osób, zaś ponad 11,6 tys. odniosło obrażenia.Czytaj więcej: Izrael zbombarduje szpital w Bejrucie? „Hezbollah ukrywa tam pieniądze”