Infrastruktura energetyczna pod specjalną ochroną. „Wy nie atakujecie nas, my nie atakujemy was”. Odmowa wzajemnego uderzania w obiekty infrastruktury energetycznej może być pierwszym krokiem w kierunku zakończenia gorącej fazy wojny Rosji z Ukrainą – zapowiedział Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla „Financial Times”. Porozumienia z Rosją o rezygnacji z uderzeń w obiekty energetyczne i statki handlowe na Morzu Czarnym mogą być sygnałem, że Moskwa jest gotowa zakończyć wojnę – uważa prezydent Ukrainy. Według niego jednak otwartość Rosji na negocjacje zależy teraz głównie od wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych.W sierpniu źródła „The Washington Post” poinformowały, że Moskwa i Kijów planują „tajne” negocjacje w celu zaprzestania wzajemnych strajków na obiekty energetyczne. Katar pełnił w tej sprawie rolę pośrednika. Jednak po decyzji Ukrainy o inwazji na terytorium obwodu kurskiego Rosja odłożyła zaplanowane już negocjacje i poprosiła o „danie czasu” – zdradzili rozmówcy gazety. Później dyskusję na ten temat potwierdził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szojgu. „Turcja zaoferowała nam ... nie uderzać w obiekty energetyczne, nie uderzać w elektrownie jądrowe i nie uderzać w cywilną flotę handlową na Morzu Czarnym. Nasz prezydent podjął decyzję i powiedział: Tak, podejmijmy taką decyzję” – powiedział Szojgu. Jednocześnie przekonywał, że to władze ukraińskie odmówiły zawarcia takiej umowy.Zełenski skomentował, że aby rozpocząć jakiekolwiek negocjacje z Rosją, przedstawiciele Ukrainy muszą mieć odpowiednie pełnomocnictwa. „Nie dałem ich nikomu” – stwierdził. Prezydent kolejny raz przekonywał, że jedynym sposobem na zakończenie wojny jest zaproszenie Ukrainy do NATO. CZYTAJ TEŻ: Wiceszef MSZ: Jasny sygnał dla Rosji, nie będziemy tego tolerować