Skrajna nieodpowiedzialność. W opuszczonym wieżowcu po firmie Zamet jeszcze kilka lat temu tętniło biurowe życie, dziś to obiekt niebezpiecznych młodzieżowych „wyzwań”.W ubiegłym roku służby ściągnęły z dachu dwójkę 16-latków. Po tym zdarzeniu budynek miał być lepiej zabezpieczony. Wszystko wskazuje jednak na to, że tak się nie stało. Niebezpieczna moda znajduje bowiem coraz większe grono naśladowców wśród uczniów tarnogórskich szkół.Policja wysyła patrolePolicja przyznaje, że dochodzi do niebezpiecznych zachowań i potwierdza, że problem znany jest nie od dziś. Na miejscu częściej zaczęły się pojawiać patrole. W sprawę zaangażowała się również strona społeczna.Wsparcie miasta w tej materii jest natomiast mocno ograniczone. Budynek należy bowiem do prywatnego właściciela.Psychologowie ostrzegają, że sprawą należy się pilnie zająć, gdyż w dobie mediów społecznościowych niebezpieczne trendy wśród młodzieży przybierają na sile.Czytaj więcej: Milion dzieci ma zaburzenia psychiczne. Niektórzy rodzice nie chcą tego słyszeć