Sprawdzamy słowa Piotra Glińskiego. Były minister kultury w rządzie PiS Piotr Gliński przekonywał w serwisie X, że mordercy księdza Jerzego Popiełuszki „pobierają esbeckie emerytury”. MSWiA potwierdziło portalowi tvp.info, że informacja jest nieprawdziwa. Dowody na to są zresztą dostępne w sieci od kilku lat. „Potworna zbrodnia na ks. Popiełuszce to kwintesencja PRLu. Niestety mordercy księdza pobierają esbeckie emerytury (jeden ze 100 konkretów!)” - to wpis Piotra Glińskiego z serwisu X. Były wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego opublikował go 19 października.Piotr Gliński: „Niestety mordercy księdza pobierają esbeckie emerytury (jeden ze 100 konkretów!)” (X.com)Tego dnia obchodzono 40. rocznicę śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki - kapelana „Solidarności”, który gromadził tysiące ludzi na mszach za ojczyznę w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Kilka tysięcy osób wyruszyło z Placu Zamkowego w Narodowym Marszu Papieskim pod hasłem „Zło dobrem zwyciężaj”.Czytaj więcej: Marsz Papieski przeszedł ulicami Warszawy. Uczczono pamięć ks. PopiełuszkiInformacja podana na X przez Piotra Glińskiego nie jest jednak prawdziwa. Świadczy o tym odpowiedź na interpelację poselską z 2017 roku, dostępna na stronach Sejmu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji potwierdziło portalowi tvp.info, że osoby skazane w sprawie o uprowadzenie, torturowanie i zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki nie figurują w bazie świadczeniobiorców Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA.Mordercom księdza nigdy nie przysługiwały „esbeckie emerytury”Ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany w 1984 r. przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Za tę zbrodnię w 1985 r. sąd skazał Grzegorza Piotrowskiego, Leszka Pękalę i Waldemara Chmielewskiego. Wyrok usłyszał również ich przełożony Adam Pietruszka.O emerytury rzekomo wypłacane mordercom księdza już w 2017 r. dopytywała posłanka Małgorzata Zwiercan. Interpelację w tej sprawie skierowała do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W odpowiedzi ówczesny podsekretarz stanu Marcin Zieleniecki powołał się na informacje pozyskane od prezes ZUS.Jak przekazał, byli funkcjonariusze wydaleni ze służby mogą ubiegać się o świadczenie emerytalne ustalane na zasadach ogólnych. Z tym, że ZUS nie prowadzi rejestru świadczeń dla takich osób. Funkcjonariusze skazani wyrokami tracą prawo do wyższych emerytur przysługujących mundurowym, czyli według nomenklatury użytej przez Piotra Glińskiego „esbeckich emerytur”.Oznacza to, że mordercy ks. Jerzego Popiełuszki nie mogli nigdy pobierać takich świadczeń.23 października wydział prasowy MSWiA przekazał portalowi tvp.info, że osoby skazane w sprawie o uprowadzenie, torturowanie i zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki nie figurują w bazie świadczeniobiorców Zakładu Emerytalno-Rentowego MSWiA. „Należy podkreślić, że osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne popełnione w związku z pełnioną służbą, tracą z mocy ustawy uprawnienia emerytalne i nie mogą ich odzyskać” – podkreślono w przesłanej nam odpowiedzi.„Komuniści zamordowali księdza, a #Koalicja13Grudnia przywraca emerytury esbekom” – o co chodzi w przekazie PiS?Wypowiedź Piotra Glińskiego wpisuje się w chór podobnych przekazów rozpowszechnianych w ostatnich dniach przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. „40 lat temu komuniści zamordowali bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. Rząd #Koalicja13Grudnia przywraca pełne emerytury funkcjonariuszom SB” – napisał 19 października w serwisie X senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Karczewski. Podobne enigmatyczne wpisy zamieszczali również inni politycy tej partii.Stanisław Karczewski: „40 lat temu komuniści zamordowali bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. Rząd #Koalicja13Grudnia przywraca pełne emerytury funkcjonariuszom SB” (X.com)Politycy PiS nawiązywali prawdopodobnie do zapisu z umowy koalicyjnej Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy: „Wprowadzimy rozwiązania przywracające prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy”. Podobny postulat znalazł się w „100 konkretach na 100 dni” Koalicji Obywatelskiej, o czym wspomniał Piotr Gliński. Jak potwierdziliśmy w MSWiA, w 2024 r. z upoważnienia ministra wydano 766 decyzji pozytywnych przywracających emerytowanym funkcjonariuszom pełną wysokość świadczeń emerytalnych. Decyzję podejmowano w oparciu o przepisy art. 8a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy. Resort wyjaśnia, że rozpatrywane są sprawy funkcjonariuszy, którzy odbywali krótkotrwałą służbę przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelnie wykonywali zadania i obowiązki po 12 września 1989 r. - w szczególności z narażeniem zdrowia i życia.Byli funkcjonariusze masowo wygrywają sprawy o wypłatę zaniżonych emeryturCo istotne, najczęściej byli funkcjonariusze odzyskują pieniądze nie na skutek decyzji MSWiA, a na skutek przegranych przez państwo spraw sądowych. Chodzi o wprowadzoną w czasach rządów PiS tzw. ustawę dezubekizacyjną.Jak poinformował nas resort, Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA realizuje prawomocne wyroki sądów i ponownie ustala wysokość świadczeń zgodnie z sentencją wyroków:Uchwalona w grudniu 2016 tzw. ustawa dezubekizacyjna zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r. Na jej podstawie prawie 39 tys. funkcjonariuszy służb PRL ma obniżone emerytury i renty; nie mogą być one wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS – obecnie 3271,84 zł brutto.Ale 25,5 tys. emerytowanych funkcjonariuszy odwołało się do sądu. Sprawy rozpatrywał Sąd Okręgowy w Warszawie. W czerwcu tego roku „Rzeczpospolita” informowała, że w 2023 r. w wyniku ponad 9 tys. przegranych postepowań Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA musiał wypłacić im 1 mld 460 mln zł.Czytaj więcej: Sprawa dezubekizacji. Państwo zwraca miliardy byłym funkcjonariuszomGazeta powoływała się na szacunki resortu, z których wynikało, że sądy mają do rozpatrzenia ok. 12 tys. kolejnych indywidualnych spraw we wszystkich instancjach. Przegrana – jak czytamy – spowoduje, że państwo będzie musiało oddać między 2,6 mld a 3 mld zł. „Rzeczpospolita” wyjaśniała, że to wyrównanie rent i emerytur z ostatnich siedmiu lat, zmniejszonych ustawą dezubekizacyjną.Podsumowując: wypowiedzi o przywracaniu emerytur byłym funkcjonariuszom nie uwzględniają pełnego kontekstu sprawy, a niektóre dodatkowo grają na emocjach związanych z czterdziestą rocznicą zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki.Na fałszywą informację podaną przez Piotra Glińskiego jako pierwszy 21 października zwrócił uwagę dziennikarz „Gazety Wyborczej” Marcin Rybak.