Samochód skradziono w Niemczech. Policjanci ruszyli za kierowcą, który uciekał – jak się okazało – kradzionym autem. 40-latek odpowie za niebezpieczną jazdę, próbę ucieczki przed policyjną kontrolą i paserstwo. Samochód, którym jechał kilka dni temu skradziono w Niemczech. Miał tablice rejestracyjne od innego pojazdu. Policjanci strzeleckiej drogówki w nieoznakowanym radiowozie zauważyli volkswagena, który pędził przez miejscowość Pławin (woj. lubuskie). Kiedy mundurowi chcieli go zatrzymać do kontroli, kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Jeden z pomiarów wskazał, że pędził ponad 163 km/godz. w terenie zabudowanym. Po chwili w miejscowości Stare Kurowo mundurowi zmusili kierowcę volkswagena do zatrzymania się. Został obezwładniony. Okazało się, że samochód, którym uciekał, został kilka dni temu skradziony na terenie Niemiec. – Miał założone tablice rejestracyjne od innego pojazdu. 40-latek został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Usłyszał już zarzuty dotyczące niezatrzymania się kontroli drogowej i paserstwa, a także jazdy z tablicami rejestracyjnymi od innego pojazdu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia st. asp. Tomasz Bartos z policji w Strzelcach Krajeńskich. Czytaj także: Pościg za nielegalnymi migrantami. Uciekali fałszywym radiowozemSprawca odpowie też za przekroczenie prędkości o ponad 110 km/godz. w terenie zabudowanym. Zatrzymano jego prawo jazdy na trzy miesiące. Samochód warty kilkadziesiąt tysięcy złotych trafił na policyjny parking.