Niespodziewana decyzja. Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić powiedział w poniedziałek, że nie weźmie udziału w szczycie BRICS, który odbędzie się w tym tygodniu w Rosji, ale Belgrad będzie reprezentować czteroosobowa delegacja ministerialna. W wywiadzie udzielonym nadawcy publicznemu RTS Vuczić stwierdził, że w niedzielnej rozmowie telefonicznej powiedział prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że w tym okresie spotka się z kilkoma urzędnikami europejskimi.– Wyślemy delegację, w skład której wejdzie czterech naszych ministrów: wicepremier Aleksandar Vulin, minister obrony Bratislav Gaszić, minister gospodarki Adrijana Mesarović i minister bez teki Nenad Popović – zaznaczył serbki prezydent. Dwóch członków delegacji – wicepremier Vulin oraz minister Popović – znajduje się na amerykańskiej liście sankcyjnej za kontakty z Rosją. Prezydent Serbii powtórzył w poniedziałek, że Belgrad nie przystąpi do pakietu sankcji nakładanych na Rosję.Droga Serbii do UEDodał, że poparcie opinii publicznej Serbii dla Unii Europejskiej i BRICS wynosi po 42 proc. i „wyglądałoby inaczej, gdybyśmy deklarowali się inaczej, niż czynimy to obecnie”. Serbia posiada status kandydata do UE, prowadzi negocjacje akcesyjne i określa członkostwo w UE swoim „celem strategicznym”.– Nie wykluczam jednak, że będzie to jeden z kluczowych tematów w najbliższych wyborach prezydenckich, może nawet temat referendalny – przyznał prezydent.Czytaj więcej: Córka Nawalnego pracuje przy prezydenckiej kampanii wyborczej w USA