Kolejny kraj chce do Unii. Rosja bardzo starała się wpłynąć na wybory prezydenckie i referendum w Mołdawii, ale nie odniosła sukcesu – powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Jak dodał, zwycięstwo w referendum zwolenników integracji europejskiej Mołdawii jest ważnym krokiem naprzód. – Rosja nie odniosła sukcesu. Nie chciała, by Mołdawianie zagłosowali w referendum, które zatwierdzi integrację kraju z UE, a tak właśnie się stało –powiedział Kirby podczas briefingu prasowego online. Jak przyznał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, choć przewaga zwolenników eurointegracji Mołdawii była bardzo niewielka i trudno ocenić, jak duży wpływ na wynik miały działania Rosji, to Moskwa „wywierała bardzo, bardzo mocny nacisk”, by wpłynąć na głosowanie.– To się nie udało. Udał się za to głos na „tak” w sprawie integracji z UE. Uważamy, że to ważny krok naprzód i że absolutnie odzwierciedla aspiracje większości Mołdawian – zaznaczył przedstawiciel Białego Domu.John Kirby: Rosja nadal będzie ingerowaćKirby przestrzegł jednak, że jak najbardziej spodziewa się dalszego ingerowania przez Rosję podczas drugiej tury wyborów prezydenckich w Mołdawii 3 listopada.– Jesteśmy w codziennym kontakcie ze stroną mołdawską (...) Będziemy dalej z nimi współpracować kanałami publicznymi i niepublicznymi w kwestii tego, jak (Mołdawia) może zwiększyć swoją odporność na te rodzaje wpływu – zaznaczył amerykański polityk.Zobacz także: Znamy oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w MołdawiiWedług danych Centralnej Komisji Wyborczej po zliczeniu 100 proc. głosów w niedzielnym referendum, które dotyczyły wpisania do mołdawskiej konstytucji eurointegracji jako strategicznego celu państwa, na „tak” zagłosowało 50,46 proc. wyborców. Również w niedzielę prozachodnia prezydentka Maia Sandu wygrała pierwszą turę wyborów prezydenckich i w drugiej turze zmierzy się z byłym prokuratorem generalnym Alexandrem Stoianoglo, który jest za współpracą z Rosją.