Żywioł nie odpuszcza. Jedna osoba zginęła w wyniku powodzi w rejonie Bolonii – podały miejscowe władze. 20-latek utonął w nocy z soboty na niedzielę 20 października w samochodzie porwanym przez nurt rzeki, która wystąpiła z brzegów w miejscowości Pianoro. W Bolonii i okolicach trwa wielkie sprzątanie po fali powodziowej. Po raz kolejny w ciągu ponad półtora roku kilka rejonów i miast we włoskim regionie Emilia-Romania ucierpiało w wyniku powodzi. Woda zalała też obszary w okolicach Rawenny, Modeny i Reggio Emilia.Utrudnienia w komunikacji i zalane uliceZalanych zostało w nocy kilka dzielnic Bolonii, a ulice zamieniły się w rwące potoki. Spadło tam 160 milimetrów deszczu na metr kwadratowy – podała lokalna agencja meteorologiczna.Jednym z zalanych obszarów jest teren wokół bolońskiego lotniska, do którego trudno dostać się w niedzielę 20 października. Samochody stoją kilka godzin w korkach – informują miejscowe media. Występują też poważne utrudnienia na kolei; wiele pociągów zostało odwołanych. W miejscowościach i wsiach w regionie mieszkańcy schronili się przed falą powodziową na dachach i wyższych piętrach domów.W Sala Bolognese rolnik z ośmioosobową rodziną uciekł na taras domu ze swoimi kozami i królikami. Powodzianom pomocy udzielają członkowie Obrony Cywilnej, docierając do nich pontonami.Zobacz też: Włochy walczą z powodzią. Wstrząsające nagrania z kataklizmu