W wypadku zginęły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. Prokuratura potwierdziła, że dwie z czterech ofiar śmiertelnych to dzieci – chłopcy w wieku 7 i 10 lat. Tożsamość dwóch pozostałych zmarłych trzeba będzie potwierdzić przy pomocy badań DNA.Jak wykazał odczyt zapisu tachografu, ciężarówka poruszała się z prędkością 89 km/h. Na tym odcinku dopuszczalna prędkość wynosiła 80 km/h.– Pojazd wytracił prędkość do zera km/h w ciągu 10 sekund. Oznacza to, że wytracił prędkość nie na skutek hamowania, a na skutek uderzenia w samochody poprzedzające oraz bariery energochłonne – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Mariusz Duszyński. – 10 sekund to długi czas – dodał Duszyński.W samochodach, które brały udział w wypadku, było w sumie 56 osób. Pięciu poszkodowanych, według ostatnich informacji, ciągle przebywa w szpitalu, stan dwóch osób lekarze określili jako ciężki.Jeszcze dzisiaj kierowca ciężarówki usłyszy zarzuty i będzie mógł złożyć wyjaśnienia. Dopiero wtedy prokuratura zdecyduje o ewentualnym wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie 37-latka. – Jeżeli chodzi o tę katastrofę, to zostało wszczęte śledztwo w kierunku przestępstwa z artykułu 173, paragraf 1 i 3 kodeksu karnego, to jest: spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach – tłumaczył prokurator. Za takie przestępstwo grozi od 2 do 15 lat więzienia.Najpoważniejszy wypadek od latDo tragicznego w skutkach karambolu doszło w piątek po godzinie 23:00 na drodze S7, w Borkowie, na remontowanym odcinku. Między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe zderzyło się 18 samochodów osobowych i trzy ciężarowe. Kilka pojazdów zapaliło się.Policja ustaliła wstępnie, że 37-letni kierowca ciężarówki najechał na tył poprzedzających samochodów. Mężczyzna został zatrzymany. Wcześniejsze badanie wykazało, że był trzeźwy.Teraz istotne dla śledztwa będą wyniki sekcji zwłok ofiar, które mają zostać przeprowadzone w poniedziałek.CZYTAJ TEŻ: Zaatakował matkę i sześcioletnią córkę. Dziewczynka jest w ciężkim stanie