Oferują szczepienia przeciwko tężcowi. Oszuści nie przestają grasować na terenach powodziowych. Tym razem wojewoda dolnośląski przestrzega przed fałszywymi ratownikami medycznymi, którzy oferują szczepienia przeciwko tężcowi.– Na terenie powiatu dzierżoniowskiego pojawił się mężczyzna, który przedstawił się jako ratownik medyczny i oferował szczepienia przeciwko tężcowi. Taki sposób szczepień nie jest realizowany na terenie naszego województwa. W związku z tym jest to zwyczajne oszustwo – tłumaczy Magdalena Mieszkowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.Mężczyzna, który pojawił się w Dzierżoniowie, oferował szczepienia również w Kłodzku. Tam został zatrzymany przez policję. Zdążył jednak zaszczepić kilka osób. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura w Świdnicy. Fałszywemu ratownikowi grożą trzy lata więzienia.Policja apeluje o ostrożność– Jeżeli mamy podejrzenia, że jest to ktoś, kto nie ma uprawnień do wykonywania tego typu czynności, warto zawiadomić służby. Podejmiemy taką interwencję natychmiast, aby wykluczyć możliwość popełnienia przestępstwa – zapewnia asp.szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu.Z kolei naczelny epidemiolog Uniwersytetu Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, prof. Jarosław Drobnik, przestrzega, że kupowanie szczepionek od osób postronnych to „proszenie się o nieszczęście”. – Bierzemy coś, o czym niczego nie wiemy, a więc różne rzeczy mogą być w tych fiolkach – mówi.Zobacz także: Podawał się za agenta „Lewego”. Barcelona ofiarą oszustwaDodaje, że największe ryzyko związane z tężcem jest już za mieszkańcami terenów powodziowych. Nie ma zatem potrzeby przyjmowania szczepionki, jeśli ktoś nie zranił się i nie zabrudził tej rany brudną wodą.