Grał m.in. w filmie „Dziewczyny z Dubaju”. 42-letni aktor Rafał I. został skazany prawomocnie na więzienie. Akt oskarżenia obejmował zastraszanie byłego pracownika, nękanie go oraz wymuszenie rozbójnicze w postaci podpisania fałszywej umowy. „42-letni aktor Rafał I., którego kojarzymy z hitów takich jak „Listy do M.”, musi stawić czoła własnym czynom. Za sprawą wyroku, który jest już prawomocny, spędzi półtora roku w więzieniu. Akt oskarżenia obejmował zastraszanie byłego pracownika, nękanie go oraz wymuszanie rozbójnicze-podpisanie fałszywej umowy. Rafał I. do końca twierdził, że jest niewinny.Problemy gwiazdora zaczęły się już kilka lat temu. Najpierw usłyszał wyrok za napaść na Dawida K., ale kolejne zarzuty okazały się jeszcze poważniejsze. Trudno sobie wyobrazić, że ulubieniec widzów, debiutujący jako aktor drugoplanowy w polskim kinie, mógł sięgnąć takich dalekich od niego środków. Choć często grał role bandytów czy ochroniarzy, w rzeczywistości wielu wspominało go jako miłego człowieka. Czasem jednak rzeczywistość przerasta fikcję. Pod koniec ubiegłego roku Rafał I. po raz kolejny stanął przed sądem w Olecku, gdzie oskarżono go o rozbój i pozbawienie wolności. Prokuratura zarzuciła mu, że wraz z innymi zamaskowanymi osobami, wciągnął Dawida K. do zaplecza i zmusił do podpisania fikcyjnej umowy pożyczki. – Gdybym nie podpisał, to bym żywy nie wyszedł ze sklepu. Umowa była bez wpisanej kwoty – zeznaje Dawid K.” – czytamy na oficjalnym koncie Tomasza Oświecińskiego.Gwiazdor skazany na więzieniePo pół roku procesu, który obfitował w emocjonujące przesłuchania, sąd wydał wyrok. Nakazuje Rafałowi I. odbycie półtorarocznej kary pozbawienia wolności oraz zapłacenie 15 tysięcy złotych odszkodowania. Zabrano mu także możliwość zbliżania się do ofiary na mniej niż 50 metrów. – Oskarżony uporczywie nękał i prześladował pokrzywdzonego, zastraszając go i obrzucając oskarżeniami o donosicielstwo – wyjaśniała sędzia. Gwiazdor jednak nie pogodził się z takim rozstrzygnięciem i wniósł apelację. 17 października Sąd Okręgowy w Suwałkach podtrzymał wyrok w całości. Na sali nie pojawił się sam aktor, ale obecny był jego były pracownik, Dawid K. – Czuję, że mogę przestać się bać – cieszę się, że sprawiedliwość wygrała – powiedział w rozmowie z Super Expressem.– Rafał w końcu odpowiedział za swoje czyny. Wierzę w sprawiedliwość po tym wyroku. Mam nadzieję, że wyciągnie z tego odpowiednią lekcję pokory. Sąd podkreślił, że pomimo powagi zarzutów, wyrok jest stosunkowo łagodny, podkreślając konieczność wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny – mówił Oświeciński.Czytaj też: „Nadzieja – Razem dla Was!”. Gwiazdy na koncercie TVP dla powodzian