Wniosek o areszt. Podnoszenie zarzutu rzekomego mataczenia przez posła Marcina Romanowskiego w tej sprawie jest kompletnym nieporozumieniem – powiedział Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Marcina Romanowskiego komentując wniosek o areszt dla byłego wiceministra sprawiedliwości, Marcina Romanowskiego – Marcin Romanowski nie destabilizował toku tego postępowania, nie podejmował jakichkolwiek działań mających charakter utrudniania tego postępowania czy mataczenia. Ten zarzut jest kompletni bezpodstawny – mówił mecenas Lewandowski komentując informację, że prokuratura ponownie złożyła wniosek o areszt dla byłego wiceministra sprawiedliwości, Marcina Romanowskiego. Wniosek, który śledczy przygotowali w lipcu, ze względów formalnych w ogóle nie został rozpoznany. Sąd przychylił się wówczas do stanowiska obrońcy polityka, że posła klubu Prawa i Sprawiedliwości chronił nie tylko uchylony immunitet parlamentarny, ale też immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, który uchylony nie był. Śledczy uważają, że mimo upływu czasu, nadal konieczne jest zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania, a przesłanki za zastosowaniem aresztu są aktualne. Czytaj także: Marcin Romanowski stawił się w prokuraturzePełnomocnik Romanowskiego poinformował, że jeszcze tego dnia zostanie wysłane pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni oraz do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, dotyczące „rażącego przekroczenia uchwał obu organów, dotyczących wyrażenia zezwolenia na pociągnięcia do odpowiedzialności karnej posła Romanowskiego”. Realna groźba surowej karyJako przykład podał, że w jednym z zarzutów „prokuratura dokleiła sobie dodatkowy zarzut usiłowania przywłaszczenia jakiegoś mienia”. – Nagle okazuje się, że prokuratura dokleja pewne zachowanie do zarzutów i twierdzi, że to są te same zarzuty – podkreślił mec. Lewandowski. Mec. Lewandowski odnosząc się do kwestii realnej groźby wymierzenia surowej kary Romanowskiemu przytaczał opinię Adama Bodnara z 2018 r., kiedy był on jeszcze Rzecznikiem Prawa Obywatelskich, w której wskazywał, że „nie jest dopuszczalne utrzymywanie człowieka w długiej detencji tylko dlatego, że grozi mu surowa kara, w sytuacji gdy nie występują żadne inne przesłanki uzasadniające stosowanie takiego środka zapobiegawczego”.