Średniookresowa strategia rozwoju Polski. Minister funduszy i polityki regionalnej (MFiPR) Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz potwierdza, że z godnie z planem, w przyszłym roku rząd przedstawi średniookresową strategię rozwoju kraju. Plan już jest opracowywany i dotyczy wszystkich najbardziej palących problemów Polski. Szefowa resortu funduszy wzięła udział w jednym z paneli Europejskiego Forum Nowych Idei. Podczas debaty przypomniała, że MFiPR opracowuje „najważniejszy strategiczny dokument polskiego rządu”, czyli średniookresową strategię rozwoju na najbliższą dekadę.Najważniejsze wyzwania na najbliższą dekadę– Ustawowo ta strategia powinna być gotowa w przyszłym roku i oczywiście gotowa będzie. Prace już trwają i pierwsze odpowiedzi, jak ten model ma wyglądać, jakie wyzwania my musimy zaadresować – powiedziała minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.Szefowa MFiPR podkreśliła też, że najważniejsze wyzwania to te związane z demografią, w tym z aktywizacją seniorów, zachęcaniem młodych ludzi do zakładania rodzin i polityką mieszkaniową.Zobacz także: Neosędziowie rozbici na trzy grupy. Szczegóły zaleceń Komisji Weneckiej– Druga kwestia dotyczy konkurencyjności energetycznej (...) i jest super istotne, że my mówimy o opłacalnej transformacji energetycznej. Ta transformacja musi nam się opłacić w wymiarze bezpieczeństwa i w wymiarze ekonomicznym – mówi Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.Polska krajem „niemalże wysoko rozwiniętym”Minister dodała, że trzecia kwestia dotyczy wspierania rozwoju polskich biznesów. – Przez minione dwie dekady naszej obecności w Unii na samo wsparcie przedsiębiorców zostało przekierowane z funduszy unijnych (...) prawie 60 miliardów złotych – zaznaczyła szefowa MFiPR.Obecny podczas panelu minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski ocenił z kolei, że w Polsce dokonała się już transformacja gospodarcza, a nasz kraj jest już państwem „niemalże wysoko rozwiniętym”.Zobacz także: PSL jako jedyny z dawnej opozycji za zaporą na granicy? Fałsz– Na pewno dużo bliżej nam do krajów wysoko rozwiniętych niż do tak zwanych emerging markets (rynków wschodzących - red.). I to z jednej strony tworzy pewną odpowiedzialność po naszej stronie, ale też pokazuje jak daleko zaszliśmy i jakie mamy szanse – powiedział szef MAP.