Kwitnie handel rosyjskimi surowcami. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha zaapelował do krajów europejskich o rozpoczęcie walki z „flotą cieni” tankowców przewożących rosyjską ropę. Kilka dni wcześniej problem nagłośnili dziennikarze fińskiej telewizji Yle, zwracając przy tym uwagę, że statki są w fatalnym stanie technicznym i zagrażają środowisku naturalnemu. Sybiha zauważył, że Rosja stanowi egzystencjalne zagrożenie dla Europy, a jednocześnie nadal zarabia miliardy na eksporcie surowców energetycznych do krajów europejskich. Pozyskane w ten sposób środki są wykorzystywane do finansowania machiny wojennej Kremla.„Europa może i musi pozbawić Rosję jej krwawych dochodów z energii” – zaapelował w mediach społecznościowych Andrij Sybiha.Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy uważa, że tylko dobrze zorganizowane współdziałanie europejskich państw może przynieść znaczące efekty.Sybiha: Czas uderzyć w budżet wojskowy Rosji– Nadszedł czas, aby Europa podjęła realne działania, aby zablokować tę „flotę cieni”, uderzyć w budżet wojskowy Rosji, ratować życie i środowisko – mówi Sybiha.Zobacz także: Rosja prosi się o katastrofę ekologiczną. Transportuje ropę „starą stertą śmieci”W czerwcu Rada UE ogłosiła kolejne sankcje wobec tankowców, które są częścią naftowej „floty cieni” Federacji Rosyjskiej. W lipcu na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej ponad 40 krajów europejskich uzgodniło także plan walki z tą flotą. Na razie jednak działania te nie przyniosły widocznych efektów.