Najnowsze wydanie „Bez Retuszu”. Goście programu „Bez Retuszu” skomentowali i ocenili kongres PiS-u. Dziennikarka OKO.press Agata Szczęśniak stwierdziła, że „Jarosław Kaczyński powtórzył rzeczy, które mówi co najmniej od wyborów 15 października”.– Teraz zrobił to w formie maksymalnie wyostrzonej. Zdarzało się PiS-owi iść bardziej w przekaz rozwojowy, który skierowany był do umiarkowanych wyborców. A to co zobaczyliśmy w ostatnią sobotę było skierowane wyłącznie do wyborców związanych z PiS-em. Partia skupia w tej chwili swój najtwardszy elektorat, żeby zapewnić sobie trwałe poparcie. To było wbicie mocnego sztandaru w ziemie i deklaracja, że się stąd nie rusza – oceniła Szczęśniak.Kongres przed wyborami prezydenckimiPatryk Michalski z Wirtualnej Polski spojrzał na kongres PiS-u przez pryzmat przygotowań do nadchodzących wyborów prezydenckich. Jego zdaniem, „jeśli kandydat PiS-u osiągnie słaby wynik w wyborach prezydenckich, to będzie to początek rozpadu tego środowiska”.– Suwerenna Polska jest dużo bardziej radykalna niż centrum PiS-u i będzie ciągnąć to ugrupowanie w swoją stronę. Mateusz Morawiecki i jego otoczenie są bardzo niezadowoleni z przyjęcia Ziobrystów na pokład partii – głosowali przeciwko (fuzji red.). Dla środowiska PiS-u zaczyna się bój o to, kto będzie rządził partią za kilka lub kilkanaście lat – uważa Michalski.Zobacz też: Zawiadomienie do prokuratury ws. Macierewicza, Błaszczaka i JorgensenaDodał także, że rodzi to również pytanie „o to, w jakiej formule będzie PiS na obecnej scenie politycznej”.– Jeżeli PiS przegra wybory prezydenckie, to realna szansa na powrót do władzy będzie dopiero w wyborach prezydenckich. Nie mam wątpliwości, że właśnie z tego powodu PiS będzie prowadziło bardzo brutalną kampanię. Tak samo jak druga strona sceny politycznej – podsumował dziennikarz Wirtualnej Polski.„Polityka to nie gra w budowanie relacji osobistych”O sprawę dołączenia Suwerennej Polski do PiS-u został następnie zapytany sam zainteresowany, czyli poseł PiS-u, Andrzej Kosztowniak. Polityk przyznał, że „bardzo mu dobrze w tym środowisku”. Zaznaczył jednak, że „istotą jest wygranie wyborów prezydenckich, a w rezultacie parlamentarnych”. – Polityka to nie jest gra w budowanie relacji osobistych, czy wielkiej sympatii. Szuka się porozumienia, które pozwoli na realizację określonych celów – tłumaczył poseł.Decyzję o fuzji skomentowali także politycy obecnej koalicji rządzącej. Miłosz Motyka, poseł PSL-Trzecia Droga stwierdził, że „Jarosław Kaczyński zrobił to do czego szykował się przez lata – zjadł polityczne przystawki”.– Wcześniej zrobił to z Porozumieniem Jarosława Gowina, a teraz z Suwerenną Polską. A jeszcze wcześniej zrobił tak z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin. Z tej konwencji można wysnuąć wniosek, że kto dotyka PiS-u ten znika – ocenił parlamentarzysta.Posłanka KO Barbara Dolniak podkreśliła, że w „PiS-ie rządzi Jarosław Kaczyński i to od niego zależy co się będzie działo i jakie decyzje zostaną podjęte”. – Jego wystąpienie podczas konwencji to swoista spowiedź z czasów ośmiu lat rządów PiS-u: nie przestrzeganie prawa, naruszanie konstytucji i wyciąganie publicznych pieniędzy do prywatnych kieszeni – wyliczała Dolniak.Zobacz także: To już oficjalne: PiS i Suwerenna Polska połączyły siły [WIDEO]