Rosną długi i ubóstwo. Nie widać światełka w tunelu dla najsłabiej radzących sobie gospodarek świata. Według najnowszego raportu Banku Światowego w 26 najbiedniejszych krajach globu żyje aż 40 procent ludzi najbardziej dotkniętych ubóstwem. Obszary te też są coraz bardziej zadłużone i narażone na klęski żywiołowe. Raport został opublikowany na tydzień przed rozpoczęciem corocznych spotkań Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie. Potwierdza on niepowodzenie wysiłków na rzecz wyeliminowania skrajnego ubóstwa na świecie i podkreśla jeszcze mocniej tegoroczne wysiłki Banku Światowego, aby zebrać 100 miliardów dolarów na uzupełnienie funduszu finansowania dla najbiedniejszych krajów świata – Międzynarodowego Stowarzyszenia Rozwoju (IDA).Roczny dochód na mieszkańca – niewiele ponad tysiąc dolarówBank Światowy poinformował, że 26 najbiedniejszych gospodarek objętych badaniem, których roczny dochód na mieszkańca wynosi mniej niż 1145 dolarów, jest coraz bardziej uzależnionych od dotacji IDA i pożyczek o niemal zerowym oprocentowaniu, ponieważ komercyjne finansowanie praktycznie przestało w przypadku tych państw istnieć. Ich średni wskaźnik zadłużenia do PKB wynosi 72 procent jest najwyższy od 18 lat, a połowa grupy jest albo w trudnej sytuacji zadłużeniowej, albo jest nią zagrożona.Zobacz także: Najpierw zadyszka, teraz kolka. Chiny ujawniły plan naprawczy gospodarkiWiększość krajów objętych badaniem znajduje się w Afryce Subsaharyjskiej, od Etiopii po Czad i Kongo, ale lista obejmuje również Afganistan i Jemen.Dwie trzecie z 26 najbiedniejszych krajów jest albo w trakcie konfliktów zbrojnych, albo ma trudności z utrzymaniem porządku wewnętrznego ze względu na bałagan instytucjonalny i niepokoje społeczne. Zjawiska te hamują też inwestycje zagraniczne.Sto miliardów dolarów dla biednych krajów„W czasach, gdy większość świata po prostu wycofała się z najbiedniejszych krajów, IDA była ich kołem ratunkowym. W ciągu ostatnich pięciu lat stowarzyszenie przekazało większość swoich zasobów finansowych 26 gospodarkom o niskich dochodach, utrzymując je na powierzchni po historycznych niepowodzeniach, których doświadczył” – stwierdził w oświadczeniu główny ekonomista Banku Światowego Indermit Gill.Zobacz także: Misja prezydenta Dudy w Tanzanii. Znamy tematy rozmówFundusz IDA jest zwykle uzupełniany co trzy lata ze składek krajów będących udziałowcami Banku Światowego. W 2021 roku zebrano rekordową kwotę 93 miliardów dolarów, a prezes Banku Światowego Ajay Banga zamierza przekroczyć tę kwotę, składając do 6 grudnia zobowiązania o wartości ponad 100 miliardów dolarów.