Żołnierze ucierpieli w ostatnich atakach. „Nadszedł czas, aby wycofano siły UNIFIL z bastionów Hezbollahu i z obszarów walk” – napisał w sieci premier Izraela. Benjamin Netanjahu zaapelował do Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa o ewakuację żołnierzy z Libanu. „Siły Obronne Izraela wielokrotnie o to prosiły i spotykały się z odmowami, które miały na celu zapewnienie ludzkiej tarczy terrorystom Hezbollahu” – stwierdził izraelski premier.„Odmowa ewakuacji żołnierzy czyni ich zakładnikami Hezbollahu” – ocenił Netanjahu i dodał, że zagraża to „zarówno im, jak i życiu izraelskich żołnierzy”.Polityk zapewnił, że Izrael „żałuje, iż doprowadził do zranienia” sił pokojowych i obiecał zrobić wszystko, co w jego mocy, aby zapobiec kolejnym incydentom. „Prostym i oczywistym sposobem zapewnienia tego jest po prostu wydostanie ich ze strefy zagrożenia” - przekonywał premier.Dowództwo UNIFIL potwierdziło w czwartek, że kwatera główna i pobliskie stanowiska były w ostatnim czasie „wielokrotnie atakowane”, a izraelscy żołnierze celowo ostrzelali i zniszczyli kamery monitoringu. Izraelczycy zaatakowali z czołgu jedną z wież strażniczych przy bazie w Nakurze. Spadło z niej dwóch żołnierzy, którzy zostali lekko ranni.Państwa, które uczestniczą w misji pokojowej w Libanie, zaapelowały w piątek o natychmiastowe przerwanie ataków i zapewnienie należytej ochrony personelowi ONZ, zgodnie z prawem międzynarodowym.Misja UNIFIL działa na południu Libanu od 1978 roku. Służy w niej 10 tysięcy żołnierzy wojsk pokojowych, w tym ponad 200 Polaków.CZYTAJ TEŻ: Tragiczny wypadek w łódzkiem. 35-latka zginęła po zderzeniu z TIRem