Niemiecka policja bez trudu namierzyła kierowcę. Jedenaście kilometrów na godzinę za szybko jechał samochód, którego kierowcy na niemieckiej autostradzie fotoradar zrobił zdjęcie. Fotografia nie jest jednak podobna do tysięcy innych – za kierownicą uwieczniony został bowiem… Ciasteczkowy Potwór z Ulicy Sezamkowej. Policja w Dortmundzie opublikowała zdjęcie z fotoradaru jako ciekawostkę, ale przede wszystkim ostrzeżenie dla innych. Fotografia podbija internet, a policja podkreśla, że kierowca, pomimo kamuflującego stroju, został namierzony i dostał mandat.Marka samochodu jest rzadko spotykana, a numery doskonale widoczne, więc dotarcie do kierowcy było proste.Czytaj także: Koniec fotoradarowej fikcjiPolicja zwraca też uwagę, że jazda w stroju Ciasteczkowego Potwora czy jakimkolwiek innym, który ogranicza pole widzenia, jest niebezpieczna, bo trudniej oceniać sytuację na drodze i reagować w razie zagrożenia. Komunikat nie zawiera informacji, czy kierowca specjalnie dał się sfotografować w wyjątkowym stroju.Policja przypomina za to niedawny przypadek motocyklisty, który 15 razy przejechał specjalnie za szybko przed fotoradarami i pozował przy tym do zdjęć. Teraz grozi mu nawet 15 tysięcy euro grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów na dwa i pół roku.