Sprawdzamy, co wydarzyło się minionej nocy. Pożar w magazynach dronów Shahed we wsi Oktiabrskij w rosyjskim Kraju Krasnodarskim, celowo podpalane przez Rosjan lasy na Ukrainie i zabici w ataku Kremla w obwodzie odeskim – to w skrócie miniona noc na froncie i głęboko za linią walk. Rosja mierzy się z brakiem żołnierzy, a rozwiązanie stara się znaleźć czeczeński dyktator Ramzan Kadyrow: wysyłać na wojnę za łamanie przepisów ruchu drogowego. W środę pisaliśmy na portalu tvp.info o tym, że Władimirowi Putinowi brakuje żołnierzy, a ponad połowa nowych rekrutów ma ponad 45 lat. Zamiast mandatu – okopy kadyrowców Ten złożony problem stara się najwyraźniej rozwiązać czeczeński dyktator, od lat zaangażowany w wojny Kremla. Ramzan Kadyrow oświadczył, że przestępcy powinni być wysyłani na wojnę, zamiast być karani administracyjnie. – Celniejsze byłoby wysłanie przestępców do służby w szeregach wojsk rosyjskich. Biorąc pod uwagę, że tworzymy nowy pułk liczący 2500 ludzi, dla każdego znajdzie się miejsce – oświadczył dyktator. Nie tylko planuje dostarczyć na front nowych rekrutów, ale mają to być – jak planuje – głównie młodzi Czeczeni. Tłumaczy bowiem, że to właśnie młodzi kierowcy, prowadzący „niemoralny i bezczynny” tryb życia byliby adresatami nowych przepisów, bo „potrafią parkować w dowolnym miejscu, prowadzić pod wpływem narkotyków, naruszać przepisy ruchu drogowego i prowokować konflikty”. To zaboli Rosjan, ale czy uspokoi sytuację na ukraińskim niebie? Większym zmartwieniem Ukraińców niż armia czeczeńskich kadyrowców zdają się naloty bezzałogowców. Dlatego minionej nocy ukraińskie wojsko zaatakowało bazę magazynową dronów Shahed w pobliżu wsi Oktiabrskij w obwodzie krasnodarskim w Rosji – informuje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Według wstępnych danych lokalnych władz nie ma ofiar pożaru. Ogień rozprzestrzenił się na powierzchni 1600 metrów kwadratowych. Według strony ukraińskiej w magazynie przechowywano około czterystu dronów. Kanał Astra na Telegramie, powołując się na nagrania wideo świadków pożaru, poinformował o eksplozjach na miejscu. Nowa strategia armii Putina Ukraina mierzy się też z pożarami lasów na niespotykaną dotąd skalę. Zdaniem Kijowa to nowa taktyka Rosjan, którzy ostrzeliwują lasy oraz zaminowane pola. Z tego powodu tylko we wrześniu w Charkowie zginął jeden strażak, a trzech innych zostało rannych. Ciemny, duszący dym unoszący się nad Charkowem to dla okolicznych mieszkańców codzienność. Ponadto sucha i wietrzna pogoda, która utrzymuje się od maja w tym regionie, znacząco przyczynia się do szybkiego rozprzestrzeniania się pożarów na dużych obszarach. Pięć ofiar rosyjskiego ataku w obwodzie odeskim W środę wieczorem Rosjanie zaatakowali także port w obwodzie odeskim. Pięć osób zginęło, a dziewięć zostało rannych. Według wicepremiera ds. odbudowy Ukrainy Ołeksija Kułeby uszkodzony podczas ataku został cywilny statek pływający pod panamską flagą, kontenerowiec Shui Spirit. To już trzeci zagraniczny statek zaatakowany przez Rosję w ciągu ostatnich czterech dni. Zobacz także: Nie tylko okupują i mordują. Kreml zebrał na Ukrainie rekordowe podatki