Narkotyki miał w aucie i mieszkaniu. 37-latek wpadł, bo przejechał na czerwonym świetle. Podczas kontroli, funkcjonariusze zauważyli pod jego nosem biały proszek. Okazało się, że jest pod wpływem i ma przy sobie sporą ilość narkotyków. Przeszukano też jego mieszkanie. W sumie przejęto 4,5 kilograma różnych substancji. To była akcja policjantów z Bydgoszczy. Podczas wieczornego patrolu zauważyli kierującego passatem, który nie zastosował się do sygnalizacji przy skrzyżowaniu ulic Focha z Królowej Jadwigi i przejechał na czerwonym świetle. Okazało się, że wsiadł za kierownicę, mimo że posiada dwa zakazy prowadzenia pojazdów. Biały proszek – Podczas kontroli, funkcjonariusze zauważyli pod jego nosem biały proszek – wyjaśnia policja. Zdecydowano się go zbadać oraz przeszukać auto. Znaleziono ponad 100 gramów marihuany, niecałe 20 gramów 2CB, 533 sztuki tabletek MDMA oraz gotówkę. Testy wykazały, że jest pod wpływem narkotyków. Amfetamina i metamfetaminaKryminalni przeszukali też dom 37-latka. Tam przejęli prawie 3 kilogramy amfetaminy i metamfetaminy, 10 gramów marihuany, dwa pojemniki z płynną substancją o łącznej wadze ponad 4,5 kilograma oraz dwie wagi. Czytaj także: Hodowla grzybów w salonie, marihuana w kuchni. Wpadł diler z Żoliborza37-latek usłyszał zarzut i został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.